W piątek rano premier Mateusz Morawiecki wskazał następcę Marcina Cichego, czyli nowego prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Urzędu, który sprawuje pieczę nad wartym ponad 40 mld zł rynkiem telekomunikacyjnym oraz rynkiem pocztowym, zdominowanym przez państwową Pocztę Polską.
Oko na prezesa UKE
Według naszych nieoficjalnych informacji premier wskazał na szefa UKE dr inż. Jacka Oko. Teraz uchwałę o jego powołaniu powinien podjąć Sejm. Sejm to po zmianach w prawie ostatnia instancja decydująca o wyborze regulatora telekomunikacyjnego rynku. Wcześniej ostatnie słowo należało do Senatu.
Jak pisaliśmy, głównym kandydatem na szefa UKE był do tej pory Krzysztof Dyl. Nie podjął się jednak funkcji z przyczyn osobistych – słyszymy. Ma jednak pozostać nadal w urzędzie i odpowiadać za telekomunikację. Dodatkowo, Oko i Dyl znają się, co powinno ułatwić im współpracę.
Jak na razie, ani Jacek Oko, ani Krzysztof Dyl nie odpowiedzieli na nasze pytania. Czekamy też ciągle na oficjalną informację o wynikach naboru na prezesa urzędu, które powinna opublikować Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
Pionier, praktyk, menedżer
Jacek Oko jest związany z Politechniką Wrocławską. Pełni funkcję zastępcy kanclerza PW ds. Informatyzacji i dyrektora Wrocławskiego Centrum Sieciowo-Superkomputerowego. Na co dzień pracuje jako pracownik dydaktyczny Katedry Telekomunikacji i Teleinformatyki na Wydziale Elektroniki PW. Związany jest z Pracownią Sieci Telekomunikacyjnych. Wykłada m.in. bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni.