– Są trzy oferty na Polkomtel – powiedział w środę Herbert Wirth, prezes KGHM, miedziowego koncernu do którego należy blisko 24,4 proc. akcji operatora sieci Plus. To pierwsze oficjalne informacje na ten temat. Od kilku dni wszystkie doniesienia medialne opierały się na rozmowach z anonimowymi informatorami. Część z nich twierdziła, że wpłynęły tylko dwie oferty oraz że na złożenie dokumentów nie zdecydował się norweski Telenor.
Szef notowanej na GPW surowcowej firmy nie ujawnił jednak kto złożył w ostatni piątek ostateczne wiążące oferty na zakup akcji telekomu, wycenianego przez analityków z biur maklerskich na 11,8-18 mld zł. Jego wypowiedź oznacza jednak najprawdopodobniej, że Norwegowie ofertę jednak złożyli. Jedna z pogłosek mówi, że Telenor zrobił to sam, po rozstaniu z funduszem Bain Capital w niezgodzie.
Wiadomo też że Polkomtelem nadal interesuje się Zygmunt Solorz-Żak, który zapewnił „Rzeczpospolitą”, że nie obawia się, iż posiadane częstotliwości przeszkodzą mu w uzyskaniu zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na przejęcie operatora sieci Plus.
Trzecia oferta na zakup akcji Polkotmela została złożona – jak twierdzą nasi rozmówcy – przez globalny fundusz Apax.
Agencja Bloomberg podała, że najwyższą ofertą jest nadal ta, złożona przez właściciela Cyfrowego Polsatu. Jak informowaliśmy, jego wstępna oferta opiewała na ponad 18 mld zł. Teraz ma być podobnie. To wycena tzw. przedsiębiorstwa Polkomtela, czyli suma wartości jego akcji, zadłużenia i gotówki na kontach, uwzględniająca także wypłatę 1 mld zł dywidendy dla dotychczasowych właścicieli oraz karę nałożoną przez UOKiK.