Przedstawiciele komputerowego giganta HP zapewniają, że zamiar wyjścia z branży telefonów komórkowych i tabletów nie wyklucza prac nad dalszym rozwojem systemu operacyjnego webOS, przejętego od firmy Palm.
Ta wciąż dobrze oceniana platforma mogłaby zostać wykorzystana w aplikacjach dedykowanych korporacjom. Byłoby to zgodne z nową polityką zakładającą przestawienie się HP na usługi informatyczne dla firm i administracji publicznej.
Nie należy wykluczać również tego, że HP zechce szybko sprzedać system webOS, co sugeruje większość analityków. Jego największym kapitałem są patenty, a te są ostatnio w cenie na rynku nowych technologii.
– WebOS jeszcze nie umarł – zapewnia Stephen DeWitt, szef tej platformy w obrębie HP. – Mamy zamiar kontynuować rozwijanie go, aktualizowanie i wspieranie.
Firma może spożytkować webOS w aplikacjach wykorzystywanych w wielu branżach – od samochodów przez bezprzewodowe urządzenia wykorzystywane w służbie zdrowia po sprzęt gospodarstwa domowego. Maszyny takie wymagają systemu o minimalnych wymaganiach, czerpiącego dane z informatycznej chmury, a te kryteria webOS spełnia znacznie lepiej niż rozbudowane platformy wykorzystywane we współczesnych smartfonach. Podobny zwrot wykonał m.in. Intel, który przystosował system MeeGo do potrzeb przemysłu samochodowego.