Emitel: minimum 10 MHz pasma

Operator sieci radiodyfuzyjnej zdaje się na poważnie szykować do przetargu na częstotliwości z zakresu 1800 MHz. Jak mówi Przemysław Kurczewski, szef firmy, trzeba jednak, by zmianie uległy warunki przetargu, m.in. zwiększony został minimalny blok, o jaki będzie można się ubiegać. Pieniądze na projekt Emitel powinien znaleźć, ponieważ jego właściciel ma jeszcze duże, nie zagospodarowane środki inwestycyjne

Publikacja: 20.06.2012 14:00

Emitel: minimum 10 MHz pasma

Foto: ROL

– Decyzja o udziale w postępowaniu przetargowym będzie oczywiście zależała od ostatecznej treści dokumentacji. Z naszego punktu widzenia, jeżeli chcemy świadczyć usługi operatora infrastrukturalnego, otwartego na różnych partnerów, to potrzebujmy minimum 10 MHz pasma i chcielibyśmy, aby można się było o nie ubiegać jedną ofertą – mówi Przemysław Kurczewski, prezes zarządu Emitela, o którym od niedawna wiadomo, że rozważa przystąpienia do przetargu na zasoby z pasma 1800 MHz.

Gdyby Urząd Komunikacji Elektronicznej chciał pójść na rękę nowemu graczowi, to konieczna byłaby zmiana warunków przetargu, ponieważ w aktualnej propozycji UKE mowa jest o pięciu blokach po 5 MHz, przy czym starania o kolejne bloki obniżają liczbę możliwych do zdobycia punktów w kryterium wzmacniania rynkowej konkurencji.

Poza szerszym blokiem Emitel spodziewałby się jeszcze zmiany tempa obligatoryjnej rozbudowy sieci i, oczywiście, wyeliminowania zapisu o dodatkowych punktach za dysponowanie częstotliwościami radiowymi w zakresie 900 MHz, który to zapis upośledza go wobec czterech MNO.

Chociaż opłata za częstotliwość radiową i nakłady na obowiązkowy rozwój sieci mogą pochłonąć kilkaset milionów złotych, to jednak Emitel zdaje się nie obawiać ryzyka inwestycyjnego. – Dotychczasowe dyskuje na temat przetargu wskazują, że popyt na usługi sieciowe oparte na tych zasobach się znajdzie. Nie sądzę, abyśmy podejmowali nadmierne ryzyko – mówi Przemysław Kurczewski.

Model przyszłej współpracy z partnerami nie jest jeszcze dla spółki oczywisty, a potencjalne spektrum szerokie: od udostępniania samej częstotliwości, przez urządzenia sieci radiowej i infrastrukturę techniczną (także na zasadzie wzajemności).  Emitel chce zawierać (typowe dla rynku radiodyfuzyjnego) długoterminowe umowy o współpracy: na 10 lat. Tyle, na ile będą opiewać pozwolenia radiowe 1800 MHz. To pozwoliłoby ograniczyć ryzyko inwestycyjne. Przedstawiciele Emitela mówią, że nie interesuje ich model hurtowych usług, jaki realizują na rzecz własnej grupy Aero 2 i Mobyland, które sprzedają magabajty transferu danych w mobilnej sieci.

Emitel oferuje potencjalnym partnerom (zwłaszcza tym, którym zależy na zasobach w paśmie 1800 MHz) odciążenie z co najmniej części  początkowych inwestycji w nową sieć. Niewykluczone, że koszt kapitału będzie dla niego niższy, niż dla innych telekomów.

– Nasz właściciel, firma inwestycyjna Montagu, zainwestowała na razie tylko ok. 25 proc. środków zgromadzonych w funduszu Montagu 4. Z pewnością będzie gotowa sfinansować każdy dobry, opłacalny projekt. Jeżeli jej taki przedstawimy, to środki na inwestycję w pasmo 1800 MHz uzyskamy poprzez proste podniesienie kapitału. Oczywiście przymiarki do tego projektu zostały poczynione w porozumieniu z właścicielem – mówi Przemysław Kurczewski.

Telekomunikacja
Do kogo przenosili się klienci sieci komórkowych w 2024 r.? Ten operator rozbił bank
Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Materiał Promocyjny
Cyfrowe rozwiązania dla budownictwa
Telekomunikacja
Elon Musk czeka na ważną decyzję. Astronomowie ostrzegają przed zgodą na plany SpaceX
Telekomunikacja
Ekspresowy internet. Łączność podczas podróży polską koleją ma się poprawić