Waldemar Sakałus, wiceprezes Nokii odpowiedzialny za partnerstwo z Microsoftem: – W świat poszło niewłaściwe przesłanie. Nie porzuciliśmy Symbiana dla Windows Phone, bo jeszcze do końca przyszłego roku będziemy wypuszczać kolejne modele telefonów z naszym starym systemem, a prognozy sprzedaży wyposażonych w niego urządzeń mówią o ponad 150 mln sprzedanych egzemplarzy. Zarzuciliśmy rozwijanie innego systemu – MeeGo, wykorzystanego tylko w jednym naszym urządzeniu, Nokii N9, która niedawno znalazła się w sprzedaży.
– Ale ten telefon zebrał najlepsze recenzje, jakie Nokia miała od lat…
– Mimo że ten smartfon został świetnie przyjęty przez klientów, nie miał wsparcia w aplikacjach rozwijających jego możliwości. Urządzenie bez tych dodatkowych programów nie sprawdza się dziś na rynku, bo ludzie oczekują dodatkowych funkcjonalności. Dlatego podjęliśmy decyzję o wycofaniu rozwijanego wspólnie z Intelem systemu MeeGo, mimo że kosztowało nas to utratę partnerstwa z tą firmą.
– Warto było tracić partnera tej miary, co Intel?