To nie jedyny postulat, zgłoszony w toku dyskusji, w której udział wzięli: Anna Streżyńska, minister cyfryzacji, Iwona Wendel, b. wiceminister rozwoju, obecnie wicedyrektor Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego (i wiceprzewodnicząca Rady ds. Cyfryzacji przy MC), Dariusz Fabiszewski, dyrektor generalny Cisco Poland, Mariusz Gaca, wiceprezes Orange Polska, Rafał Kalisz, wiceprezes Grupy Fibrain oraz – w roli gospodarzy – Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”.
W stronę ekosystemu
– Temat cyfryzacji jest najistotniejszym tematem z perspektywy przemian cywilizacyjnych w Polsce. Ale nie tylko z tej perspektywy. Także z punktu widzenia możliwości realizacji projektu rozwoju, który podejmuje rząd – mówił Bogusław Chrabota.
Anna Streżyńska proszona o bilans otwarcia cyfryzacji kraju mówiła o zmianie podejścia do tego zagadnienia. – Gdy myślimy o cyfryzacji jako procesie transformacji państwa, funkcjonowania administracji, stosunków gospodarczych, naszego życia społecznego, aktywności obywatelskiej, a w końcu edukacji i rozrywki, to nie można powiedzieć, że zostały wytyczone jasno ścieżki, które do tego celu dążą. Bilans otwarcia to dla naszego zespołu w Ministerstwie Cyfryzacji zarządzanie masą upadłościową. Skupia się na zbieraniu i zamykaniu, z uwagi na wymogi unijne, projektów o różnym statusie. Część z nich działa, ale nie funkcjonuje jako element ekosystemu. Część działa wadliwie, część wcale – mówiła minister cyfryzacji, dodając, że budowa spójnego i działającego systemu to cel jej resortu.
Bogusław Chrabota wskazywał, że bolączką cyfryzacji może być jej „resortowość”: brak całościowego, eksperckiego spojrzenia na problem informatyzacji kraju. Streżyńska przyznawała, że do tej pory powstałe systemy nie zostały pomyślane jako komplementarne.