Abonenci sieci komórkowych, którzy migrują do technologii  LTE zaczynają ściągać na urządzenia mobilnie więcej danych, ale również intensywniej korzystają z Wi-Fi – wynika z badania amerykańskiej firmy Devicescape.

Z badania wynika, że  u takiego abonenta średnie miesięczne zużycie danych przy wykorzystaniu technologii Wi-Fi wzrasta z 1 GB do 2 GB. Jednocześnie po przejście z technologii 3G do 4G ściąga on przez sieć komórkową 1,5 GB danych, podczas gdy wcześniej było to 0,75 GB.

Wyniki badań Devicescape  stoją w sprzeczności z obserwacjami brytyjskiej sieci EE należącej do T-Mobile i Orange, według których korzystanie z usług LTE wpływa na to, że klienci rzadziej łączą się z Internetem przez  Wi-Fi.

Devicescape, które swój biznes opiera na świadczeniu usług Wi-Fi, ma wytłumaczenie dotyczące wyników swych badań.  Według firmy naturalne jest, że klienci, którzy przechodzą na szybsza technologie LTE, chętniej sięgają do treści wideo i audio i więcej takich plików ściągają na swe urządzenia. Jednak większa ilość ściąganych danych rozkłada się równomiernie na dwie technologie (LTE i Wi-Fi), ponieważ w pewnych porach dniach i miejscach (np. w biurze czy domu) mogą oni korzystać z technologii Wi-Fi i chętnie to czynią. W rezultacie ilość ściąganych danych podwaja się zarówno w technologii 4G, jak i LTE.