Cyfryzacja kontra polityczne kalkulacje
Resort bez szefa lub przekształcenie w agencję podległą premierowi – to najbardziej prawdopodobne scenariusze dla ministerstwa, które miało być symbolem nowoczesności. Najprostszą decyzją byłoby mianowanie szefem właśnie Zagórskiego, nawet czasowo jako ministra technicznego. Takie nominacje już niegdyś bywały. Wiceminister budownictwa Mirosław Barszcz został szefem resortu po tym, jak rozpadła się koalicja z Samoobroną i odwołany z tej funkcji został Andrzej Aumiller. A w rządzie Jerzego Buzka wiceminister finansów Halina Wasilewska-Trenkner została szefem resortu, gdy do dymisji podał się Jarosław Bauc. Ale w przypadku Zagórskiego na przeszkodzie stoi polityka. Jest z ugrupowania Jarosława Gowina i jego nominacja popsułaby parytety. Zgodnie z umową koalicyjną Gowinowi przypadają dwa resorty. Jednym kieruje on sam, drugim Jadwiga Emilewicz. Więc zostanie, jak jest: resort będzie istniał, kierowany przez p.o.
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/1114253,co-dalej-z-ministerstwem-cyfryzacji.html (dostęp płatny)
Strach przed nowością blokuje elektroniczne zwolnienia
Tysiące szkoleń i gratyfikacja dla tych, którzy zwerbują najwięcej lekarzy – ZUS ruszył ze zmasowaną akcją promocji e-zwolnienia. Od lipca mają zniknąć papierowe zwolnienia. Nie ustaje jednak lobbing na rzecz przesunięcia terminu, bo opór lekarzy przed cyfrową rewolucją jest ogromny. Kolejne spotkanie przedstawicieli lekarzy i ZUS w tej sprawie odbędzie się 4 kwietnia. Zakład liczył, że nawet połowa lekarzy dobrowolnie przejdzie na nowy system wypełniania zwolnień elektronicznie. Ruszył on w 2016 r. Po roku średnia scyfryzowanych wynosi ok. 12 proc. I choć są miejsca, gdzie odsetek e-zwolnień dobija nawet do 30 proc., jak w Warszawie, czy Słupsku, to na przykład w Lubuskiem czy Podkarpackiem, spada do 7 proc.
http://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/1114248,bilans-wystawiania-e-zwolnien.html (dostęp płatny)
Problem z podsłuchami
Do szerszego składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego trafiło pytanie prawne o wykładnię przepisu o wykorzystywaniu dowodów uzyskanych „przy okazji” podsłuchu do ścigania innych przestępstw niż te, którymi uzasadniono konieczność tego podsłuchu – zdecydował w środę SN.
„Kwestia będąca przedmiotem pytania prawnego ma ogromną wagę i niezwykłą doniosłość społeczną i należy uznać, że jest to materia kwalifikująca się do tego, żeby rozstrzygnął o niej poszerzony skład SN” – powiedział w uzasadnieniu środowego postanowienia sędzia Dariusz Kala. Dodał, że problem dotyczy tego, gdzie „przebiega granica między władczymi uprawnieniami państwa, a gwarancjami praw jednostki”, zaś wykładnia przepisu Kodeksu postępowania karnego przez SN będzie miała „charakter wyjątkowy i precedensowy”.
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1114176,sn-kwestia-przestepstw-ujawnionych-przy-okazji-podsluchu-dla-7-sedziow.html (dostęp płatny)