Strategie operatorów zaczną się zmieniać

Wyniki finansowe Polkomtela będa w tym roku podobne do zeszłorocznych – przewiduje Jarosław Bauc. Jego firma nie zamierza bić się za wszelką cenę o pozycję operator numer jeden na polskim rynku komórkowym. W krótkiej perspektywie będzie się starać o udział w segmencie klientów kontraktowych, rozwijać usługi dostępu do internetu – w tym w rozbudowanej sieci CDMA – jak również nowe usługi kontentowe. W dłuższej perspektywie zastanawia się nad swoim modelem biznesowym. Zdaniem Jarosława Bauca polscy operartorzy będa coraz silniej różnicowali sposób działania

Publikacja: 16.06.2010 17:49

Jarosław Bauc, prezes zarządu Polkomtela

Jarosław Bauc, prezes zarządu Polkomtela

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

[srodtytul]rpkom.pl: – Z czego wynikają zmiany w historycznych danych finansowych Polkomtela za I kwartał 2009 roku opublikowanych przez akcjonariusza – KGHM Polska Miedź? [/srodtytul] [b]Jarosław Bauc, prezes zarządu Polkomtela:[/b] – Po pierwsze, raportując finalne wyniki roku 2009 wprowadziliśmy modyfikację w księgowaniu przychodów z kontentu analogiczną do tej, jaką przed rokiem wprowadził jeden z naszych konkurentów. Wierzymy, iż pozwoli to bardziej wiarygodnie porównywać przychody operatorów działających na polskim rynku. Dodatkowo, w uzgodnieniu z audytorem, zmieniliśmy metodę szacowania przychodów ze sprzedaży usług przedpłaconych, którą wcześniej stosowaliśmy przez 12 lat. Księgowanie przychodów z pre-paida, to bardzo skomplikowana materia, opierająca się w dużej mierze na szacunku wykorzystania kwot doładowań i wartości starterów, które zostały już przez naszych klientów zakupione, ale nadal nie są w pełni wykorzystane. Po konsultacjach z audytorem w 2009 r. przyjęliśmy bardziej konserwatywną metodę, której wcześniejsze zastosowanie sprawiłoby, że nasze przychody w poprzednich latach byłyby nieznacznie – o kilka milionów rocznie – niższe. W idealnym świecie obie metody dałyby ten sam wynik, ale proszę pamiętać, że w grę wchodzą miliardy zdarzeń na przestrzeni 12 lat, które trzeba widzieć w kontekście naturalnych błędów ludzkich, czy awarii systemowych. Zsumowane korekty z wielu lat – w postaci jednorazowego odpisu – obniżyły nasze ubiegłoroczne przychody o około 100 mln zł.

[srodtytul]- Jakie są więc wyniki Polkomtela za 2009 roku po audycie? KGHM pierwotnie podawał kwotę przychodów rzędu 8,1 mld zł oraz zysk netto 1,1 mld zł.[/srodtytul]

– Po uwzględnieniu zmienionego standardu oraz tej jednorazowej korekcie z lat poprzednich przychody wyniosły 7,77 mld zł, a zysk netto 980 mln zł . W związku z tym, że wspomniane korekty skumulowały się w jednym roku, sprawozdania księgowe nie oddają biznesowych wyników w roku 2009. Gotówkowe przepływy miały najwyższą w historii wysokość. Na nie korekta nie miała wpływu.

[srodtytul]- Ile wyniesie dywidenda, którą Polkomtel wpłaci w tym roku akcjonariuszom?[/srodtytul]

– Zgodnie z uchwałą walnego zgromadzenia, które zatwierdziło nasze sprawozdanie, dywidenda wyniesie 60 proc. ubiegłorocznego zysku. Proszę pamiętać, że pod koniec 2009 roku wypłaciliśmy już jej część w postaci zaliczki.

[srodtytul]- 60 proc. zysku to sporo mniej niż w poprzednich latach, gdy dywidenda sięgała 100 proc.[/srodtytul]

– To nasza rekomendacja. Powód? Wystarczy się rozejrzeć: od ubiegłego roku świat się mocno zmienił. Trudniej o atrakcyjne finansowanie z zewnątrz. Dlatego, w naszej ocenie lepiej było zachować część zysku w kasie spółki.

[srodtytul]- Banki poinformowały w ubiegłym tygodniu o programie obligacji Polkomtela na miliard złotych. Na co spółce potrzebne są te pieniądze?[/srodtytul]

– W tym aspekcie nic się nie zmieniło… De facto nie jest to żaden nowy program pożyczkowy. Od dawna funkcjonował program obligacji na kwotę 1 mld zł, z którego wykorzystaliśmy niewielką część – może 100 mln zł. W tym roku ten program wygasł, w związku z tym podpisaliśmy nową umowę, pozwalającą zachować możliwość finansowania w kolejnych latach. Nie mamy jednak sprecyzowanych planów wykorzystania tego miliarda.

[srodtytul]- W I kwartale br. przychody Polkomtela spadły o 7 proc., a zysk netto urósł rok do roku o ponad 32 proc. Czy takie tendencje w wynikach utrzymają się Pana zdaniem w całym 2010 roku?[/srodtytul]

– Nasze przychody ze sprzedaży usług dla klientów były stabilne, a przychody ogółem spadły za sprawą niższych niż rok wcześniej MTR-ów ustalanych przez regulatora. Pomijając ten czynnik przychody byłyby podobne, jak rok wcześniej. Z kolei zysk netto był wyższy niż w I kwartale 2009 roku, bo tamten kwartał był wyjątkowo niekorzystny dla wszystkich operatorów ze względu na osłabienie złotego, co przełożyło się na wzrost naszych kosztów. W tym roku, moim zdaniem, wyniki Polkomtela będą podobne jak w całym 2009 roku.

[srodtytul]- W I kwartale br. Polkomtel stracił pierwsze miejsce pod względem liczby klientów na rzecz Orange. Czy pana ambicją jest jej odzyskanie?[/srodtytul]

– To na czym mi zależy, to jak najlepsze wyniki finansowe. Od dawna konsekwentnie powtarzam, że celem Polkomtela nie jest ściganie się na liczbę klientów, szczególnie pre-paidowych. Za to jeśli chodzi o liczbę klientów kontraktowych, to tu sytuacja wygląda inaczej. W tym segmencie pozostajemy zresztą liderem. Gdyby naszą ambicją była walka o liczbę klientów, moglibyśmy ten efekt osiągnąć w dwa tygodnie: obniżając stawki w segmencie pre-paid i silniej promując tego rodzaju ofertę.

[srodtytul]- Co będzie miało wpływ na wyniki finansowe Polkomtela w najbliższych kwartałach i latach?[/srodtytul]

– Perspektywę kwartalną od wieloletniej dzieli przepaść. Mogę powiedzieć, że na bieżąco będziemy wzmacniać wyniki linii klientów kontraktowych. Coraz większe znaczenie będzie miał najlepiej obecnie rosnący segment – transmisji danych. W drugiej połowie roku planujemy komercyjny start usługi iPlus z wykorzystaniem sieci w technologii CDMA, którą rozwijamy po tym jak kupiliśmy spółkę Nordisk. Wyjdziemy z iPlusem w te regiony geograficzne, w które nie moglibyśmy wejść z technologią 3G. CDMA nie wymaga gęstego budowania nadajników: działa na niższych częstotliwościach i ma większy zasięg.

Chcemy też rozwijać cały szereg usług dodanych: po serwisie Muzodajnia, który okazał się dużym sukcesem, ruszamy z kolejnym rodzajem kontentu (audiobookami) i serwisem Plusoczytelnia. Rozwijamy usługi lokalizacyjne. Rośnie też segment M2M (tzw. machine to machine), w którym chcielibyśmy z dostawcy kart SIM do takich urządzeń jak np. liczniki gazu, gdzie zarabiamy jedynie na transmisji danych, stać się firmą oferującą kompleksowe rozwiązania M2M.

[srodtytul]- Wspomniał Pan o strategii: czy to znaczy, że jest nowa, przyjęta przez akcjonariuszy?[/srodtytul]

– Tak.

[srodtytul]- Zdradzi Pan, co zakłada?[/srodtytul]

– Nie. W szczególności dlatego, że ze względu na nasycenie rynku usługami telefonii mobilnej może nastąpić istotne zróżnicowanie strategii podobnych dziś do siebie operatorów. Taką tendencję widać już na niektórych dojrzałych rynkach. Zróżnicowanie to będzie miało dwa wymiary: infrastruktura vis a vis marketing oraz mobilność vis a vis konwergencja.

[srodtytul]- Z tego, co Pan mówi o działaniach podejmowanych przez Polkomtel wynikałoby, że spółka nastawia się mocniej na obsługę klientów biznesowych, szuka nisz na rynku przedsiębiorstw…[/srodtytul]

– Proszę mnie nie ciągnąć za język. Nic więcej na ten temat nie powiem.

[srodtytul]- Czy Polkomtel i Nordisk wystartują w przetargu na obsługę TETRY?[/srodtytul]

– Nic nie wiem, aby taki przetarg miał miejsce.

[srodtytul]- A w przetargu na LTE? Orange i Play chcą stworzyć spółkę, aby wspólnie wystartować. Czy Polkomtel także planuje wystartować w konsorcjum?[/srodtytul]

– Takie decyzje będziemy podejmować, gdy poznamy ostateczny kształt i warunki tego przetargu.

[srodtytul]- Grupa TP sygnalizowała oficjalnie, że może być zainteresowana przejęciem Playa. Co na to Polkomtel? Jest przecież od lat głównym partnerem Playa: udostępnia mu swoją sieć.[/srodtytul]

– A co na sygnały z TP mówią właściciele Playa?

[srodtytul]- Póki co – nic[/srodtytul]

– Właśnie. My przeanalizujemy sens takiego przejęcia, gdy faktycznie pojawi się taka możliwość.

[srodtytul]- Co z telewizją mobilną w standardzie DVB-H? Czy Pana zdaniem ta technologia zostanie jeszcze w Polsce wykorzystana?[/srodtytul]

– Ochota, aby ją wprowadzać ulotniła się z Europy. Z naszych obserwacji wynika, że kolejne kraje wycofują się z tego pomysłu (ostatnio Hiszpania i Szwajcaria). Jedynym krajem, gdzie ta technologia się przyjęła i ma szersze grono użytkowników są Włochy.

To jednak nie znaczy, że nie interesujemy się tym produktem. Na razie jednak na naszym rynku nie ma dla nas oferty. Póki co, jedyna istniejąca quasi oferta przygotowana przez Info-TV-FM nie spełnia ani wymogów formalnych oferty handlowej, ani naszych kryteriów atrakcyjności biznesowej. Wiąże się to m.in. z analizami prawnymi, które jednoznacznie wskazują, że w momencie, gdy w ofercie pojawią się kanały telewizji publicznej, abonenci telewizji mobilnej będą musieli odprowadzać abonament radiowo-telewizyjny. To naszym zdaniem, dodatkowo ogranicza atrakcyjność tej usługi i perspektywy jej rozwoju.

[srodtytul] – A mimo to, Polkomtel ciągle zastanawia się nad wprowadzeniem tej usługi…[/srodtytul]

– Naszym celem jest m.in. budowanie szerokiego wachlarza usług dla abonentów. Nie mówimy więc definitywnie „nie”. Teraz jednak nie widzę dla nas atrakcyjnej propozycji.

[srodtytul] – Co będzie dalej ze spółką Mobile TV, która startowała w przetargu na DVB-H?[/srodtytul]

– Pracujemy nad tym, aby stanowiła ośrodek standaryzacji różnych rozwiązań rynkowych, np. płatności mobilnych. Chcielibyśmy, aby była źródłem standardów, z których będą mogli korzystać wszyscy operatorzy komórkowi, ale nie tylko oni. Także banki, czy sklepy.

[srodtytul]- Jakie plany ma Polkomtel wobec swoich marek: np. Sami Swoi, czy 36,6?[/srodtytul]

– Co do Sami Swoi, to nie mamy wobec niej wielkich planów. Nie widzimy możliwości ekspansji tej marki, ale nie ma też powodów, by od niej odstępować. Za to 36,6, której oferta ma coraz to nowe odsłony radzi sobie bardzo dobrze – ma już 1,125 mln użytkowników i ARPU zbliżające się do Simplusa. To zaskakujące, bo użytkownicy 36,6 to młodzież i spodziewałbym się raczej, że będzie przynosić średnio niższy przychód niż marka skierowana do nieco starszej grupy.

[srodtytul]- I na koniec pytanie o giełdę: czy Polkomtel nadal się przygotowuje do wejścia na GPW i ile wyniosły do tej pory koszty z tym związane?[/srodtytul]

– Nie wydaliśmy na ten cel wiele. Nie odstąpiliśmy też od planu, zakładającego wsparcie akcjonariuszy chcących uplasować swoje pakiety akcji na giełdzie, nie ma jednak w tej kwestii żadnych nowych ruchów. To, czy wejdziemy na GPW zależy od decyzji właścicieli – stanowisko PKN Orlen jest tu niezmienne – oraz od tego, jak będzie wyglądała sytuacja na rynku kapitałowym.

[srodtytul]- Dziękujemy za rozmowę[/srodtytul]

rozmawiała Urszula Zielińska

[srodtytul]rpkom.pl: – Z czego wynikają zmiany w historycznych danych finansowych Polkomtela za I kwartał 2009 roku opublikowanych przez akcjonariusza – KGHM Polska Miedź? [/srodtytul] [b]Jarosław Bauc, prezes zarządu Polkomtela:[/b] – Po pierwsze, raportując finalne wyniki roku 2009 wprowadziliśmy modyfikację w księgowaniu przychodów z kontentu analogiczną do tej, jaką przed rokiem wprowadził jeden z naszych konkurentów. Wierzymy, iż pozwoli to bardziej wiarygodnie porównywać przychody operatorów działających na polskim rynku. Dodatkowo, w uzgodnieniu z audytorem, zmieniliśmy metodę szacowania przychodów ze sprzedaży usług przedpłaconych, którą wcześniej stosowaliśmy przez 12 lat. Księgowanie przychodów z pre-paida, to bardzo skomplikowana materia, opierająca się w dużej mierze na szacunku wykorzystania kwot doładowań i wartości starterów, które zostały już przez naszych klientów zakupione, ale nadal nie są w pełni wykorzystane. Po konsultacjach z audytorem w 2009 r. przyjęliśmy bardziej konserwatywną metodę, której wcześniejsze zastosowanie sprawiłoby, że nasze przychody w poprzednich latach byłyby nieznacznie – o kilka milionów rocznie – niższe. W idealnym świecie obie metody dałyby ten sam wynik, ale proszę pamiętać, że w grę wchodzą miliardy zdarzeń na przestrzeni 12 lat, które trzeba widzieć w kontekście naturalnych błędów ludzkich, czy awarii systemowych. Zsumowane korekty z wielu lat – w postaci jednorazowego odpisu – obniżyły nasze ubiegłoroczne przychody o około 100 mln zł.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Uwaga na nowe pułapki w roamingu. Jak za granicą łączyć się taniej lub za darmo
Telekomunikacja
Gigant ogłasza przełom w łączności. To zupełnie nowa jakość
Telekomunikacja
To ma być przełom w tworzeniu ultraszybkiego internetu 6G. Znika wielka przeszkoda
Materiał Promocyjny
Mobilne ekspozycje Huawei już w Polsce – 16 maja odwiedzi Katowice
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?