Geopolityka, prace legislacyjne nad nowelizacją tzw. megaustawy i spory między Urzędem Komunikacji Elektronicznej a Ministerstwem Cyfryzacji – to powody, dla których konsultacje dokumentacji pierwszego przetargu na częstotliwości dla sieci 5G mogą zacząć się dopiero po wakacjach.
Chodzi o przetarg na częstotliwości z zakresu 3,4–3,8 GHz, a może także i 26 GHz oraz 800 MHz – jak słychać na rynku.
Otrzymaliśmy odpowiedzi od Urzędu Komunikacji Elektronicznej na pytania o termin konsultacji.
– W kwietniu br. Prezes UKE opublikował plan rozdysponowania częstotliwości z pasma 3,7 GHz. Zgodnie z planem działań przed formalnym wszczęciem procesu konsultacji Prezes UKE planuje przeprowadzić postępowania ws. stwierdzenia braku możliwości dokonania rezerwacji częstotliwości na kolejny okres. Postępowania te są w toku, w części spraw wydano decyzje pierwszoinstancyjne. Ponowne konsultacje dokumentacji dotyczącej dystrybucji pasma C (pasm 3,5 GHz i 3,7 GHz) najprawdopodobniej zostaną przeprowadzone po ostatecznym zakończeniu ww. postępowań administracyjnych. Tym samym nie nastąpi to w najbliższym miesiącu – informuje nas biuro prasowe UKE, nie podając termin.
Wrześniowy termin (niektórzy mówią nawet o końcu września) na start konsultacji sprawia, że na sam przetarg robi się coraz mniej czasu i coraz trudniej będzie UKE zdążyć z przydziałem pasma do końca czerwca 2020 r. Telekomy spekulują, że może się to wydarzyć raczej w końcu przyszłego roku.