[b]Urząd Komunikacji Elektronicznej[/b] zakończył konsultacje decyzji regulacyjnej, która stwierdza znaczącą pozycję rynkową [b]Telekomunikacji Polskiej[/b] na rynku 4 [rynek świadczenia usług hurtowego (fizycznego) dostępu do infrastruktury sieciowej (w tym dostępu dzielonego lub w pełni uwolnionego) w stałej lokalizacji] i nakłada na nią obowiązki regulacyjnej. W praktyce decyzja oznacza, że nowoczesna infrastruktura NGA, jaką w przyszłości zacznie budować TP nie uniknie reżimu regulacyjnego. UKE nie kryje, jednak, że chce ten reżim złagodzić, aby zachęcić TP do inwestycji w nowoczesną sieć dostępową. [link=http://www.uke.gov.pl/uke/index.jsp?place=Lead07&news_cat_id=168&news_id=6086&layout=3&page=text]To nie podoba się operatorom alternatywnym (swoje opinie przedstawiła [b]Netia[/b] i [b]Polska Telefonia Cyfrowa[/b]).[/link]

Ich zdaniem dostęp do lokalnej pętli światłowodowej powinien być bezwarunkowy, podczas gdy UKE chce go przyznać, tylko wtedy, kiedy brak możliwości dostępu do kanalizacji teletechnicznej, ciemnego włókna światłowodowego lub dostępu do sieci [i]backhaul[/i]. Innymi słowy, UKE chce zmusić operatorów alternatywnych do budowy własnej sieci dostępowej i dystrybucyjnej, jeżeli będzie to możliwe. Zdaniem UKE nie ma obaw o nieekonomiczne powielanie infrastruktury dostępowej.

Niepokój operatorów alternatywnych budzi również plan kalkulowania cen dostępu do lokalnej pętli na podstawie przedstawionych przez TP ponoszonych kosztów, a nie uzasadnionych kosztów. Ten drugi model pozwalał do tej pory UKE na weryfikowanie kosztów prezentowanych przez operatora zasiedziałego i eliminowanie z kalkulacji pozycji uznanych za niezasadne. Operatorzy alternatywni obawiają się, że to może doprowadzić do podwyżki cen produktów hurtowych, w tym już eksploatowanych pętli miedzianych. UKE uspokaja, że dysponuje narzędziami kontrolowania tych cen.

Zdaniem Netii rozwiązaniem problemu zachęt dla operatora zasiedziałego do budowy sieci NGA w Polsce i zabezpieczenia jednocześnie interesów operatorów alternatywnych mogłyby być wspólne inwestycje, dzięki którym TP traciła by lokalnie status operatora o znaczącej pozycji rynkowej. UKE odpowiada na to, że już dzisiaj megaustawa telekomunikacyjna zawiera zapisy ułatwiające wspólne inwestycje operatorów, a ich wpływ na rynek 4 UKE może wziąć pod uwagę dopiero przy kolejnym przeglądzie rynku.