Dekadę temu wizja rozwoju biznesu firm telekomunikacyjnych wyglądała tak: operator jako właściciel infrastruktury wysokiej jakości dla domu i firmy, a jednocześnie bank, ubezpieczyciel, dostawca prądu i gazu, pośrednik w zakupach w hipermarkecie i biurze podróży.
W Polsce z wielu takich projektów operatorzy się wycofali albo przynajmniej zrewidowali plany. Z bankowością raczej się nie udało. Ubezpieczenia to margines biznesu telekomów. Plany pośredniczenia w sprzedaży energii elektrycznej są weryfikowane, bo dziś odpowiedzialna firma musi korzystać z zielonej energii i propagować jej sprzedaż. Z pośredniczeniem w zakupach innych produktów niż mające wersję elektroniczną oprogramowania, filmy, książki i prasa, płatności za bilet autobusowy i do kina czy rower miejski telekomom też się nie powiodło. Jaka jest aktualna wizja sektora?