Disney ogranicza dzieciom dostęp do filmów. Walka z rasizmem

Dzieci nie będą mogły już oglądać filmów takich jak „Piotruś Pan”, „Dumbo” czy „Aryskotraci” bez rodzica.

Publikacja: 01.02.2021 11:55

Disney dopatrzył się treści rasistowskich w filmie „Piotruś Pan” z 1951 roku

Disney dopatrzył się treści rasistowskich w filmie „Piotruś Pan” z 1951 roku

Foto: Disney

Część klasycznych filmów dla dzieci na kanale Disney+ ma specjalne oznaczenia. Seans poprzedza plansza informująca, że dany program „zawiera negatywne przedstawienie ludzi lub kultur”. Disney pisze, że te stereotypy były złe zarówno wtedy, jak i teraz. Zamiast jednak usuwać tę zawartość, chce poinformować, iż mają one szkodliwy wpływ, i wyciągnąć z tego wnioski oraz rozpocząć dyskusję na ten temat.

CZYTAJ TAKŻE: Popularna aplikacja ostrzeże przed rasistami w firmie

Disney zachęca też widzów do odwiedzenia strony Stories Matter, na której tłumaczy, dlaczego poszczególne filmy zostały uznane za zawierające rasistowskie treści.

Części filmów najmłodsi widzowie nie obejrzą już na Disney+. Koncern zablokował na kontach dzieci do lat siedmiu filmy zawierające rasistowskie stereotypy. Młodzi widzowie nie znajdą ich nawet w wynikach wyszukiwania. Wśród takich zablokowanych filmów są m.in. „Dumbo”, „Piotruś Pan”, „Aryskotraci”, „Szwajcarska rodzina Robinsonów”, „Księga Dżungli” czy „Zakochany kundel”.

W każdym z tych filmów znalazły się wątki prześmiewcze dotyczące mniejszości rasowych. W nakręconym w 1941 roku „Dumbo” kontrowersje budzi wątek wyśmiewania się z niewolników pracujących na plantacjach w południowych stanach. W „Piotrusiu Panu” występują rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej przedstawieni w karykaturalny sposób, a na dodatek są określani jako „czerwonoskórzy”. W „Aryskotratach” zaś występuje kot syjamski Shun Gon, który prześmiewczo pokazuje stereotypy na temat Azjatów.

CZYTAJ TAKŻE: Znika popularny brytyjski serial. Zbyt rasistowskie dowcipy

Na profilach dorosłych filmy nadal będą dostępne, ale poprzedzone planszą informacyjną – informuje portal engadget.com.

Disney nie zdecydował się natomiast wrzucić do biblioteki filmu „Pieśń Południa” z 1946 r. Film od lat budził kontrowersje z powodu rasizmu i operowania krzywdzącymi stereotypami dotyczącymi ciemnoskórych obywateli. To musical familijny z elementami animacji rozgrywający się tuż po wojnie secesyjnej na plantacji w stanie Georgia. Film gloryfikuje „stare dobre czasy” sprzed wojny i jest pełen rasowych uprzedzeń.

Część klasycznych filmów dla dzieci na kanale Disney+ ma specjalne oznaczenia. Seans poprzedza plansza informująca, że dany program „zawiera negatywne przedstawienie ludzi lub kultur”. Disney pisze, że te stereotypy były złe zarówno wtedy, jak i teraz. Zamiast jednak usuwać tę zawartość, chce poinformować, iż mają one szkodliwy wpływ, i wyciągnąć z tego wnioski oraz rozpocząć dyskusję na ten temat.

CZYTAJ TAKŻE: Popularna aplikacja ostrzeże przed rasistami w firmie

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Biznes Ludzie Startupy
Ten materiał zastąpi plastikowe torby? W Szkocji wpadli na zaskakujący pomysł
Biznes Ludzie Startupy
Polska sztuczna inteligencja walczy z depresją. Jak poprawić nastrój?
Biznes Ludzie Startupy
Jak zbadać zadowolenie pracowników?
Biznes Ludzie Startupy
Prąd popłynie z latawca. Polska firma rzuca wyzwanie wiatrakom i panelom solarnym
Biznes Ludzie Startupy
Smartfony już rządzą. Co Polacy kupują przez aplikacje mobilne?