Polski bot nauczy angielskiego. Co z lektorami?

Polski startup stworzył bota, który na Facebooku uczy języka angielskiego. Za nowatorskim projektem stoi zespół doświadczonych lingwistów i programistów.

Publikacja: 29.12.2020 09:03

E-zakupy za pośrednictwem asystenta głosowego to niezwykle perspektywiczny kanał sprzedaży. Wartość

E-zakupy za pośrednictwem asystenta głosowego to niezwykle perspektywiczny kanał sprzedaży. Wartość tego rynku, tzw. voice commerce, w 2023 r. sięgać ma 80 mld dol. – szacuje Juniper Research

Foto: Shutterstock

Choć powstał w wakacje, to ma już ponad tysiąc stałych użytkowników. Mowa o Englibocie, czyli wirtualnym nauczycielu, z którym można porozmawiać, nauczyć się kilku nowych słówek czy przypomnieć sobie gramatykę. – Aby robić postępy w nauce języków, wystarczy poświęcić na nią 15 minut dziennie – mówi Karolina Miłosz, prezes startupu.

CZYTAJ TAKŻE: Konsultantów wypierają chatboty. Polacy mają mieszane uczucia

Jak podkreśla, kluczem jest systematyczność. – Dlatego Englibot jest aktywny na Facebooku. Skoro skrolując serwis, codziennie tracimy około godziny, to czemu nie zrobić w tym czasie czegoś rozwijającego – zastanawia się współzałożycielka Englibota.

Pandemia pomogła

Pandemia, zamykając nas w domach, niemal przymusiła do wewnętrznego rozwoju i zdobywania nowych kompetencji. Z drugiej strony jeszcze bardziej pchnęła nas w ramiona nowych technologii. Skorzystało na tym wiele innowacyjnych rozwiązań i startupów. Wśród nich jest Englibot.

""

mat. pras.

cyfrowa.rp.pl

Zdalna praca i zdalna nauka w zaledwie kilka miesięcy stały się naszą codziennością. System edukacji przechodzi właśnie największą rewolucję od lat. – Rewolucję, która otwiera nowe drogi i udowadnia, że dzięki technologii, miejsce, w którym się uczymy, jest dużo mniej istotne niż to, jak się uczymy – podkreśla Karolina Miłosz.

CZYTAJ TAKŻE: Facebook stworzył „chatbota idealnego”. Niestety zmyśla i potrafi obrazić

Englibota do życia powołała grupa doświadczonych lingwistów i programistów, dla których nie jest to pierwszy produkt związany z nauką języków. Przez ostatnie kilka lat zajmowali się m.in. promowaniem produktów do nauki języków obcych i prowadzili kampanie reklamowe takich produktów na całym świecie. Stąd wynieśli duże doświadczenie w docieraniu do klientów zainteresowanych nauką.

Szacuje się, że w latach 2020–2027 rynek nauki języków online wzrośnie o blisko 19 proc., osiągając wartość ponad 21 mld dol.

A rynek jest bardzo chłonny i zmienia się w szybkim tempie w związku z globalizacją. Szacuje się, że w latach 2020–2027 rynek nauki języków online wzrośnie o blisko 19 proc., osiągając wartość ponad 21 mld dol. Dodatkowo pandemia okazała się punktem zwrotnym dla tej branży. Eksperci spodziewają się jeszcze wyższego wzrostu nauczania online w ciągu najbliższych miesięcy.

I choć rynek zdominowali tacy gracze, jak najbardziej popularny produkt w tym segmencie – Duolingo (ma 300 mln użytkowników, w tym 1 mln korzystających z płatnej wersji), to jest miejsce dla kolejnych graczy.

Wieża Babel w necie

– Od uruchomienia usługi w lipcu odnotowujemy miesięczny wzrost użytkowników na poziomie 18,5 proc., co z kolei przekłada się na 37-proc. wzrost przychodu co miesiąc. Obecnie połowa użytkowników Englibota to osoby z naszego kraju, 33 proc. z Wielkiej Brytanii, a reszta z takich krajów, jak Niemcy, Norwegia, USA, Holandia czy Hiszpania – wylicza Karolina Miłosz.

CZYTAJ TAKŻE: Rekordowa inwestycja w polski startup. Przyspieszy światową ekspansję

Językowy bot z Polski dociera głównie do dorosłych internautów (w przedziale wiekowym 25–55 lat). Zaczyna interakcję od ustalenia nie tylko naszego poziomu znajomości języka, ale i naszych zainteresowań. Dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji przygotowuje lekcje, które będą ułożone pod nasze indywidualne możliwości i oczekiwania. Ale na tym nie koniec.

Twórcy startupu przyznają, że szykują się do emisji akcji, która ruszy na początku 2021 r. Będą chcieli pozyskać do 1 mln dol. na rozwój. W planach już mają bowiem stworzenie siostrzanych botów do nauki hiszpańskiego, niemieckiego czy francuskiego.

Choć powstał w wakacje, to ma już ponad tysiąc stałych użytkowników. Mowa o Englibocie, czyli wirtualnym nauczycielu, z którym można porozmawiać, nauczyć się kilku nowych słówek czy przypomnieć sobie gramatykę. – Aby robić postępy w nauce języków, wystarczy poświęcić na nią 15 minut dziennie – mówi Karolina Miłosz, prezes startupu.

CZYTAJ TAKŻE: Konsultantów wypierają chatboty. Polacy mają mieszane uczucia

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes Ludzie Startupy
Ukraińska sztuczna inteligencja zbada polskie oczy. Szansa na wczesną diagnozę
Biznes Ludzie Startupy
Polski wynalazek to rewolucja dla cukrzyków. Wystarczy ślina
Biznes Ludzie Startupy
Solarny śmietnik ostrzeże kierowcę. Ścieżki rowerowe czeka rewolucja
Biznes Ludzie Startupy
Polscy naukowcy stworzyli świecę, która zabija wirusy, bakterie i grzyby
Materiał Promocyjny
SSC/GBS Leadership Program 2023
Biznes Ludzie Startupy
Technologia rozpoznawania pysków. Nowatorskie narzędzie odnajdzie psa czy kota
Biznes Ludzie Startupy
Rekordy dezinformacji w sieci. Te firmy tworzą bat na manipulacje