Aż 3281 bezzałogowych statków powietrznych (BSP) uformowało nad Szanghajem kształt logo Genesis, luksusowej marki aut Hyundaia – tak rok temu koreańczycy świętowali wejście na rynek chiński, czym jednocześnie zapisali się w Księdze rekordów Guinnessa. Świetlny show dronowy, który ma być efektowną i nowoczesną odpowiedzią na pokazy fajerwerków, staje się niezwykle popularny. Boom na takie wydarzenia z udziałem autonomicznych pojazdów zapoczątkował Intel. W 2018 r., aby uczcić zimowe igrzyska olimpijskie Pjongczangu, zorganizował widowisko z udziałem rekordowej wówczas liczby 1218 dronów (stworzyły w powietrzu olimpijskie logo z pięcioma okręgami).
Duży rynkowy potencjał
Dziś branża prześciga się w coraz bardziej spektakularnych przedstawieniach tego typu, a jedną z firm, która rzuciła wyzwanie Intelowi, jest Astranate. Rodzimy startup ma największą bazę takich maszyn w naszym regionie Europy. Nie ukrywa przy tym, że liczy na zdobycie pozycji lidera tego rynku na kontynencie. – Aktualnie nasza flota liczy ponad 100 jednostek, ale mamy możliwości mobilizacyjne nawet do 500 dronów – mówi Dawid Pałka, jeden z założycieli katowickiego startupu. I dodaje, że największy dotychczas pokaz zorganizowany przez Astranate liczył setkę bezzałogowców. – Prowadzimy zaawansowane rozmowy z kilkoma podmiotami na eventy w najbliższych miesiącach. Największy z nich miałby być realizowany właśnie przy użyciu floty pół tysiąca dronów – zaznacza Pałka.
Czytaj więcej
Polski startup z ukraińskimi korzeniami podbije świat pod amerykańsko-indyjską banderą. Zbudował system błyskawicznego oddzwaniania do internautów odwiedzających firmowe strony.
Potencjał rynku jest ogromny – świetlne pokazy z udziałem BSP są bowiem bezpośrednim sukcesorem fajerwerków, a średnia roczna sprzedaż produktów pirotechnicznych w Polsce szacowana jest na poziomie ok. 540 mln zł. Z kolei wartość globalnego rynku dronowego show szacowana jest na poziomie 2,6 mld dol. Z prognoz Verified Market Research wynika, że do 2028 r. branża ta będzie rosła średnio w tempie 20 proc. rocznie, by osiągnąć poziom 12,3 mld dol.
Twórcy Astranate mają ambicje, by powalczyć o pozycję wiodącej firmy w tym sektorze na Starym Kontynencie. – W perspektywie pięciu lat chcemy zdobyć pozycję dominującą na rynku europejskim. Mamy na to szansę przy odpowiedniej wielkości floty – twierdzi nasz rozmówca.