Koniec fajerwerków. Teraz drony robią show na niebie

Astranate, innowacyjna spółka, która rozwija się na raczkującym jeszcze rynku pokazów dronów, rzuca wyzwanie Intelowi. Katowicki startup ma największą flotę w Europie Środkowo-Wschodniej i plan zostania liderem na kontynencie.

Publikacja: 15.02.2022 08:21

Rodzimy startup Astranate  potrafi zrobić świetlne widowisko  z udziałem  0,5 tys. autonomicznych dr

Rodzimy startup Astranate potrafi zrobić świetlne widowisko z udziałem 0,5 tys. autonomicznych dronów

Foto: IMG astranate

Aż 3281 bezzałogowych statków powietrznych (BSP) uformowało nad Szanghajem kształt logo Genesis, luksusowej marki aut Hyundaia – tak rok temu koreańczycy świętowali wejście na rynek chiński, czym jednocześnie zapisali się w Księdze rekordów Guinnessa. Świetlny show dronowy, który ma być efektowną i nowoczesną odpowiedzią na pokazy fajerwerków, staje się niezwykle popularny. Boom na takie wydarzenia z udziałem autonomicznych pojazdów zapoczątkował Intel. W 2018 r., aby uczcić zimowe igrzyska olimpijskie Pjongczangu, zorganizował widowisko z udziałem rekordowej wówczas liczby 1218 dronów (stworzyły w powietrzu olimpijskie logo z pięcioma okręgami).

Duży rynkowy potencjał

Dziś branża prześciga się w coraz bardziej spektakularnych przedstawieniach tego typu, a jedną z firm, która rzuciła wyzwanie Intelowi, jest Astranate. Rodzimy startup ma największą bazę takich maszyn w naszym regionie Europy. Nie ukrywa przy tym, że liczy na zdobycie pozycji lidera tego rynku na kontynencie. – Aktualnie nasza flota liczy ponad 100 jednostek, ale mamy możliwości mobilizacyjne nawet do 500 dronów – mówi Dawid Pałka, jeden z założycieli katowickiego startupu. I dodaje, że największy dotychczas pokaz zorganizowany przez Astranate liczył setkę bezzałogowców. – Prowadzimy zaawansowane rozmowy z kilkoma podmiotami na eventy w najbliższych miesiącach. Największy z nich miałby być realizowany właśnie przy użyciu floty pół tysiąca dronów – zaznacza Pałka.

Czytaj więcej

Ukraińcy z Krakowa dają 28 sekund rynkowej przewagi. To globalny hit

Potencjał rynku jest ogromny – świetlne pokazy z udziałem BSP są bowiem bezpośrednim sukcesorem fajerwerków, a średnia roczna sprzedaż produktów pirotechnicznych w Polsce szacowana jest na poziomie ok. 540 mln zł. Z kolei wartość globalnego rynku dronowego show szacowana jest na poziomie 2,6 mld dol. Z prognoz Verified Market Research wynika, że do 2028 r. branża ta będzie rosła średnio w tempie 20 proc. rocznie, by osiągnąć poziom 12,3 mld dol.

Twórcy Astranate mają ambicje, by powalczyć o pozycję wiodącej firmy w tym sektorze na Starym Kontynencie. – W perspektywie pięciu lat chcemy zdobyć pozycję dominującą na rynku europejskim. Mamy na to szansę przy odpowiedniej wielkości floty – twierdzi nasz rozmówca.

Jak przekonuje, w długofalowej perspektywie dronowy show może wyprzeć pokazy sztucznych ogni. – To otwiera ogromne możliwości i przestrzeń do działania – zauważa.

Poszukiwanie inwestora

Startup powstał z inicjatywy trzech inwestorów, z których każdy miał zupełnie różne doświadczenia zawodowe, ale w praktyce idealnie się uzupełniające. Szymon Łukasik zauważył pierwsze drony w austriackich Alpach ponad dziesięć lat temu i postanowił ściągnąć taką maszynę do Polski. Zainteresowanie przerodziło się w pasję, a następnie w sposób na życie. Szymon otworzył jedną z pierwszych w Polsce szkół uczących i licencjonujących pilotów BSP. Jego wspólnika Krzysztofa Janowskiego zafascynował z kolei potencjał reklamowy tych maszyn. Właściciel firmy eventowej skontaktował się więc z Szymonem, który miał już wtedy za sobą pierwsze nieśmiałe próby pokazów. Niedługo potem dołączył do nich Dawid Pałka, który również dostrzegł nadchodzącą rewolucję. – Jako osoba z doświadczeniem w branży marketingowej i inwestycyjnej uzupełniłem kompetencje zespołu. Tak powstał Astranate – wspomina Pałka.

Dotychczas startup finansowany był z kapitału założycieli. Jednak, by znacząco zwiększyć konkurencyjność firmy na rynku i budować pozycję lidera w Europie, katowicka spółka postanowiła w br. szukać inwestora. Jak wyjaśnia Dawid Pałka, przedstawiciele Astranate zwrócą się do funduszy VC i aniołów biznesu.

Startup aktualnie ma w planach pokazy świetlne dla jednej z piłkarskich drużyn, a także stacji radiowej oraz instytucji państwowych. Szczegółów na razie nie ujawnia. Firma na koncie ma show w Krośnie czy sylwestrowy pokaz w Rzeszowie. Stworzenie układu z autonomicznych BSP wcale nie jest proste – niezbędne są specjalistyczne oprogramowanie, które zapewni bezpieczeństwo i stabilizację lotu tzw. roju, grupa przeszkolonych i licencjonowanych pilotów, a do tego zgoda Urzędu Lotnictwa Cywilnego oraz audyt bezpieczeństwa. Multimedialne pokazy z dźwiękiem, lektorem, animacją i figurami 3D w wykonaniu dronów robią jednak ogromne wrażenie.

Aż 3281 bezzałogowych statków powietrznych (BSP) uformowało nad Szanghajem kształt logo Genesis, luksusowej marki aut Hyundaia – tak rok temu koreańczycy świętowali wejście na rynek chiński, czym jednocześnie zapisali się w Księdze rekordów Guinnessa. Świetlny show dronowy, który ma być efektowną i nowoczesną odpowiedzią na pokazy fajerwerków, staje się niezwykle popularny. Boom na takie wydarzenia z udziałem autonomicznych pojazdów zapoczątkował Intel. W 2018 r., aby uczcić zimowe igrzyska olimpijskie Pjongczangu, zorganizował widowisko z udziałem rekordowej wówczas liczby 1218 dronów (stworzyły w powietrzu olimpijskie logo z pięcioma okręgami).

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes Ludzie Startupy
Które suplementy diety to ściema? Polski start-up zbada dostępne produkty
Biznes Ludzie Startupy
Chwila zamiast wielu wizyt u lekarzy. Polskie urządzenie dokładnie zbada serce
Biznes Ludzie Startupy
Czeski bot ma zachwycić dzieci. To bajeczna technologia
Biznes Ludzie Startupy
Redukcja kosztów outsourcingu IT receptą na spowolnienie
Biznes Ludzie Startupy
Polacy błysnęli w Szwajcarii. Cyfrowa śluza ochroni kryptowaluty i cenne dane
Materiał Promocyjny
Jakie technologie czy też narzędzia wspierają transformację cyfrową biznesu?