Polskie pralkomaty idą na podbój Europy

Rodzimy start-up Break&Wash rusza z ofensywą – buduje sieć maszyn piorąco-suszących ubrania, które mają stawać na stacjach paliw i kempingach. Na mapie celów ma ekspansję zagraniczną, uruchomienie franczyzy oraz giełdowy debiut.

Publikacja: 12.06.2023 01:56

Powstaje potężna sieć automatów piorąco-suszących. Na razie pojawiają się w naszym kraju  – na stacj

Powstaje potężna sieć automatów piorąco-suszących. Na razie pojawiają się w naszym kraju – na stacjach paliw, w centrach handlowych i kurortach, ale już wkrótce zadebiutują za granicą

Polacy jadący w tym roku na letni wypoczynek do Chorwacji nie muszą zabierać już ze sobą wielu walizek ubrań; wystarczy jedna. W trakcie wakacji można bowiem będzie wyprać je w granatowo-pomarańczowych automatach na tamtejszych stacjach benzynowych. Za maszynami stoi Break&Wash, który ma ambicję stworzyć potężną sieć samoobsługowych urządzeń piorąco-suszących. Te mają być lokalizowane w wielu miejscach, zarówno na stacjach czy w miejscach obsługi podróżnych, jak i w apartamentowcach, akademikach, centrach handlowych, sanatoriach i na kempingach.

Dotychczas polski start-up zainstalował już 100 automatów w ponad 70 lokalizacjach na terenie całego kraju. Ale założyciele nie zwalniają obrotów. W br. mają zaplanowane kolejne otwarcia nad Wisłą i ekspansję zagraniczną.

Trend nakręciła pandemia

– Impulsem do stworzenia Break&Wash były doświadczenia osobiste i obserwacja rynku. W naszych rodzinach byli kierowcy zawodowi, którzy tygodniami, jeżdżąc po całym kontynencie, borykali się z problemem wyprania odzieży. Pierwsze nasze pralkomaty postawiliśmy zatem na stacjach benzynowych i to okazało się strzałem w dziesiątkę, bo stacje poszukują innowacyjnych sposobów na przyciągnięcie podróżnych – mówi Krzysztof Lubiszewski, współzałożyciel spółki. I podkreśla, że rozwiązanie stworzone przez start-up jest wygodne dla wszystkich w dłuższej podróży, czy to biznesmenów, urlopowiczów i turystów jadących kamperami.

Twórcy konceptu uznali, że stacje i miejsca obsługi podróżnych to tylko jedna z opcji budowy sieci pralkomatów. Jak tłumaczą, badania pokazują, że współcześni Polacy stają się coraz bardziej otwarci na korzystanie z różnego rodzaju usług, w tym tych pralniczych. A znaczący wpływ na ten stan rzeczy miała mieć pandemia, praca zdalna i związane z tym częstsze podróżowanie. Dlatego na celowniku start-upu znalazły się apartamentowce, akademiki, centra handlowe, sanatoria i kempingi. – Naszym pierwszym projektem pokazowym, który spotkał się z ciepłym przyjęciem, był kompleksowy remont i wyposażenie pralni samoobsługowej na kempingu Sun4Hel – jednym z najpopularniejszych miejsc wakacyjnych nad polskim morzem. Później stawialiśmy urządzenia m.in. w galeriach handlowych, a teraz kończymy kolejny projekt – montaż nowoczesnych pralkomatów w Bel Mare Resort, ogromnym kompleksie apartamentowców w Międzyzdrojach, w którym mieści się 1500 lokali mieszkalnych i wakacyjnych – wyjaśnia Szymon Bauza, drugi z twórców Break&Wash.

Czytaj więcej

Polak i Amerykanin odkryli, jak zadowolić pracowników

Inauguracja tego projektu szykowana jest na przełomie czerwca i lipca br. W sumie w w kurortach na polskim wybrzeżu start-up w br. uruchomi 20 kolejnych urządzeń.

Papierek lakmusowy

Break&Wash rozwija się m.in. dzięki wsparciu inwestora – funduszu Assay. W efekcie spółka szykuje się do ekspansji międzynarodowej – aktualnie finalizuje rozmowy z największą w Chorwacji siecią stacji paliw. Jeszcze tego lata w placówkach tych staną firmowane przez polski start-up urządzenia do prania i suszenia odzieży. Pojawią się głównie w miejscowościach turystycznych.

– Chorwacja to jeden z liderów wakacyjnych wypraw nie tylko Polaków, ale i wielu innych europejskich nacji. Oprócz urlopów coraz więcej osób decyduje się łączyć pracę z pobytem w atrakcyjnym kraju – oni wszyscy potrzebują na bieżąco dbać o czystość posiadanych ubrań, a nie zawsze lokale, w których mieszkają, są wyposażone w pralki. Wychodzimy tym potrzebom naprzeciw – wyjaśnia Lubiszewski. – Chorwacki rynek traktujemy jak papierek lakmusowy dla naszej strategii. Niebawem pod lupę weźmiemy inne kierunki wakacyjne – kontynuuje.

Ale to nie koniec ambitnych planów spółki. Break&Wash zamierza br. zamknąć liczbą 150 automatów. Poza Chorwacją ruszy na rynek norweski. Trwają też analizy innych kierunków. Firma uruchomi ponadto model franczyzowy.

– Wiemy, jak trudno jest rozkręcić własny biznes, dlatego chcemy pomóc osobom, które rozważają franczyzę. To pozwoli nam rozbudować sieć i zwiększyć rozpoznawalność marki – zaznacza Bauza.

Do realizacji ambitnych planów start-up potrzebuje stabilnego finansowania. Niedawno jego działalność została dokapitalizowana kwotą 2,6 mln zł przez głównego udziałowca – Assay. Niewykluczona jest też oferta publiczna. Jak twierdzi Łukasz Blichewicz, prezes Grupy Assay, w perspektywie kilku kolejnych lat Break&Wash może zadebiutować na Giełdzie Papierów Wartościowych.

Biznes Ludzie Startupy
Kelner czy bot? Dzięki AI polska firma odmienia gastronomię
Biznes Ludzie Startupy
Teraz to boty szukają leków. Wielka szansa dla Polski
Biznes Ludzie Startupy
Koniec krwawych diamentów i kradzieży? Polska firma namiesza w świecie jubilerów
Biznes Ludzie Startupy
Polskie firmy są bliskie stworzenia przełomowych leków. Ale jest przeszkoda
Biznes Ludzie Startupy
Rozwód, strzelanina i najwyższy wieżowiec. Kim jest najbogatsza kobieta Rosji?