Cyberwojownicy z Polski. Roboty hakujące testują NATO

Stworzyli cyberpoligon, na którym specjaliści IT ćwiczą, jak odpierać ataki. Po ich rozwiązania sięgnęły choćby NATO czy Europejska Agencja Kosmiczna.

Publikacja: 27.06.2023 01:07

Rumuńska Akademia Marynarki Wojennej sięga po CyberLab – to specjalistyczne laboratorium do cyberobr

Rumuńska Akademia Marynarki Wojennej sięga po CyberLab – to specjalistyczne laboratorium do cyberobrony stworzone przez poznański start-up CDeX

Foto: shutterstock

Poznańska spółka CDeX podpisała kontrakt z Akademią Marynarki Wojennej Rumunii – publiczną instytucją edukacyjną i badawczą oferującą programy studiów w dziedzinie morskiej, rzecznej i portowej. Ta kupi od polskiego start-upu specjalistyczne Laboratorium Cyberbezpieczeństwa i Cyberobrony (CyberLab). Rumunia dzięki niemu zamierza przeprowadzić cyfryzację infrastruktury uczelni.

CDeX nawiązuje też np. współpracę z portem w Antwerpii, który jest jednym z centrów handlowo-logistycznych Europy. Polacy mają mu pomóc w szkoleniu tzw. cyberbezpieczników (ekspertów od ochrony IT), a właściwie stworzony przez nich poligon testowy, na którym można ćwiczyć walkę z hakerami.

Świat potrzebuje cyberwojowników

CDeX to start-up, który stworzył Piotr Harasimowicz. Inżynier informatyk jest też założycielem Vector Synergy, innej poznańskiej spółki, która również zajmuje się bezpieczeństwem w IT. Obie firmy to dziś wiodące podmioty w swojej branży na naszym kontynencie. – Vector Synergy świadczy głównie usługi dla rynku obronnego. Krótko mówiąc, jeśli wojsko lub organizacje, jak NATO, potrzebują wsparcia cywili w zakresie IT z zewnątrz, to dzwonią do nas – mówi Harasimowicz.

CDeX (skrót od Cyber Defence eXercise Platform) tworzy z kolei specjalistyczne oprogramowanie z tzw. robotami hakującymi. Na takim cyberpoligonie start-up sprawdza dla firm przygotowanie działów cyberochrony do odpierania ataków. – Jesteśmy w stanie naszym oprogramowaniem poddać ich realnemu ćwiczeniu, symulującemu uderzenie hakerskie z różnych stron – na infrastruktury np. serwerowe czy bazodanowe. Dzięki wirtualnym maszynom jesteśmy w stanie szybko odtworzyć część firmowej sieci lub zastosować predefiniowane scenariusze i zaatakować określoną infrastrukturę – tłumaczy założyciel spółki.

Czytaj więcej

ChatGPT padł ofiarą piractwa na ogromną skalę. Żyła złota dla przestępców

W ten sposób ćwiczy choćby NATO. Z kolei z usług Vector Synergy korzystają Europejska Agencja Kosmiczna, Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej, Europejski Bank Inwestycyjny czy koncern Airbus.

– Widzimy zwiększone zapotrzebowanie ze strony klientów na cyberwojowników. Jesteśmy w gronie dziesięciu firm wybranych z całego świata, do których NATO wysyła zapotrzebowanie na usługi ekspertów informatycznych i specjalistów od cyberbezpieczeństwa, a także zamawia projekty informatyczne. Konkurujemy z takimi tuzami, jak IBM czy Atos – wylicza Harasimowicz.

Namierzanie „intruza”

Vector Synergy to już ustabilizowany biznes z ponad 100-mln przychodem. Poznańska firma szykuje się teraz do ekspansji. – Chcemy się podzielić zdobytym w rynku „defence” doświadczeniem z biznesem – oczywiście tym doświadczeniem, którym możemy się podzielić – zastrzega Piotr Harasimowicz.

Wiele z tego, co robią jego firmy, ma klauzulę „tajne”. Ale ich wiedza może być cenna dla wielu branż. – Firmy i instytucje są obkupione sprzętem, ale teraz nadchodzi czas, aby ludzie, którzy go obsługują, byli w ciągłej gotowości bojowej. To jak z zawodowymi piłkarzami, którzy codziennie ćwiczą, wzmacniają mięśnie i kondycję, tak i cyberbezpiecznicy muszą się ciągle szkolić, gdyż nieustannie pojawiają się nowe zagrożenia, nowe wektory ataków – tłumaczy nasz rozmówca. I wskazuje, że będzie chciał zainteresować swoimi rozwiązaniami sektory finansowy, morski, IoT (internet rzeczy) i ochrony zdrowia.

– Chcemy rozszerzyć portfolio naszych usług o kolejne, w zakresie naszej ekspertyzy domenowej, np. Rapid Response Team. Chodzi o zespół szybkiego reagowania, który przyjedzie pomóc klientowi w przypadku ataku hakerskiego i w pełnej dyskrecji zmityguje straty, namierzy intruza czy dostarczy dowody dla organów ścigania – kontynuuje.

Z kolei CDeX, druga spółka Harasimowicza, szykuje się do pozyskania inwestorów. – Jesteśmy na etapie wzrostu technologicznego, mamy grant z NCBR, jesteśmy gotowi na rozmowy z funduszami VC – dodaje Harasimowicz.

Liczy on na potencjalną transakcję jeszcze w br.

Poznańska spółka CDeX podpisała kontrakt z Akademią Marynarki Wojennej Rumunii – publiczną instytucją edukacyjną i badawczą oferującą programy studiów w dziedzinie morskiej, rzecznej i portowej. Ta kupi od polskiego start-upu specjalistyczne Laboratorium Cyberbezpieczeństwa i Cyberobrony (CyberLab). Rumunia dzięki niemu zamierza przeprowadzić cyfryzację infrastruktury uczelni.

CDeX nawiązuje też np. współpracę z portem w Antwerpii, który jest jednym z centrów handlowo-logistycznych Europy. Polacy mają mu pomóc w szkoleniu tzw. cyberbezpieczników (ekspertów od ochrony IT), a właściwie stworzony przez nich poligon testowy, na którym można ćwiczyć walkę z hakerami.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes Ludzie Startupy
Od zera do miliarda w cztery miesiące. Wyceny firm od sztucznej inteligencji oszalały
Biznes Ludzie Startupy
Rewolucja na skalę światową. Polacy znaleźli sposób na braki wody i żywności
Biznes Ludzie Startupy
Polskie urządzenie wyczuje chemię. Wykryje i zbada niemal każdą substancję
Materiał partnera
Możemy zaprosić klienta w sam środek akcji
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Materiał partnera
PZU szuka innowacji w akceleratorach start-upów