Jeszcze rok temu zaliczano go do tysiąca najbogatszych osób na planecie, a majątek wyceniano na 3,2 mld dol. Wartość założonego przez niego start-upu w 2021 r. szacowano na gigantyczne niemal 46 mld dol. Jednak Sebastianowi Siemiątkowskiemu, który – choć urodził się w Szwecji – jest Polakiem z krwi i kości, w ostatnich miesiącach świat zawalił się na głowę. Jego fintech Klarna, działający w branży PNBL (odroczonych płatności) stracił aż 85 proc. rynkowej wyceny, a plan globalnej ekspansji nowatorskiego biznesu stanął pod znakiem zapytania.
Agresywny i kosztowny biznes. A czy rentowny?
Klarna Bank w 2022 r. pozyskał 800 mln dol. finansowania. Analitycy przy okazji tej transakcji szybko zauważyli, że waluacja jednorożca stopniała do ledwie 6,7 mld dol. Szwedzki fintech, zbudowany przez 42-letniego dziś Polaka, przejechał się na ambitnych planach podboju amerykańskiego rynku. Spółka chciała być globalnym potentatem, a do tego potrzebny był jej konsument z USA. Tyle że tamtejszy rynek okazał się bardzo trudny. W ub.r. Klarna odnotowała aż 10,4 mld koron straty netto (4,4 mld zł), a to wynik gorszy o 46 proc. niż rok wcześniej. Może jest zbyt wcześnie, by powiedzieć, że fintech zaczyna wychodzić na prostą, ale biznes Siemiątkowskiego w I kwartale br. zredukował straty o 52 proc. – sięgnęły one ok. 1,3 mld koron (SEK).
Dokładnie rok temu twórca Klarny w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” przekonywał, że jego firma jest nietypowym jednorożcem, bo najpierw wiele lat generowała zyski, by teraz przynosić straty. Tłumaczył to prowadzeniem bardzo agresywnych działań. – A to kosztuje – podkreślał. I zapewniał, że w nieodległej perspektywie na zachodnich rynkach zostanie jedynie kilka globalnych banków, które zdominują sektor usług dla klientów detalicznych. – A my chcemy być jednym z nich – deklarował.
Klarna z pewnością ma ku temu potencjał – spółka ma ambicję zrewolucjonizować sposób dokonywania zakupów internetowych. W Polsce w zeszłym roku wdrożyła aplikację, która zapewnia użytkownikom możliwość dokonywania z jej poziomu wszelkich e-zakupów, w dowolnym sklepie online, daje ponadto dostęp do powiadomień o obniżkach cen, możliwość zarządzania płatnościami i śledzenia dostaw.
W fintechu nie tracą optymizmu. – Klarna osiągała zyski przez pierwsze 14 lat swojego działania, nawet w tak trudnym okresie jak podczas kryzysu finansowego w 2008 r. W ostatnich latach firma wraz z jej inwestorami przedkładała wzrost nad dochodowość. W maju 2022 r. Klarna ponownie skupiła się jednak na osiągnięciu rentowności i zamierzamy osiągnąć ten cel w nadchodzących miesiącach – usłyszeliśmy w centrali spółki.