Europa wyrasta na lidera w sztucznej inteligencji. O tych firmach będzie głośno

Stary Kontynent przoduje w liczbie specjalistów od zaawansowanych algorytmów, powstaje tu więcej start-upów niż w USA, a dystans w finansowaniu projektów AI szybko się kurczy.

Publikacja: 11.12.2023 20:51

Już 69 mld dol. sięgnęło w br. globalne finansowanie start-upów z branży AI – wynika z analiz PitchB

Już 69 mld dol. sięgnęło w br. globalne finansowanie start-upów z branży AI – wynika z analiz PitchBook. Co ważne, coraz większe kwoty płyną do laboratoriów w Europie

Foto: adobestock

Choć wydaje się, że dzięki projektom OpenAI, Google, Mety, X czy Microsoftu USA zdominowały rynek sztucznej inteligencji, to Stary Kontynent nie składa broni. Analitycy Atomico wyliczają, że mamy więcej talentów AI niż Amerykanie, a 14 tys. z nich tylko w br. stworzyło start-upy. To o 1 tys. więcej niż w USA. Poza tym na kontynencie mamy kandydatów do rzucenia rękawicy globalnym gigantom AI – to francuski Mistral, który niedawno uzbierał od inwestorów największą w historii w regionie rundę zalążkową, oraz niemiecki Aleph Alpha. W ciągu miesiąca obie spółki pozyskały łącznie około 1 mld dol. finansowania.

Wyścig na algorytmy

Z 36 tzw. megarund (inwestycje przekraczające 100 mln dol.), jakie w br. udało się zebrać europejskim start-upom, 11 przypadło firmom zajmującym się zaawansowanymi algorytmami. Rekordowy wynik to zasługa m.in. założonej przez Jonasa Andrulisa spółki z Heidelbergu. Mowa o Aleph Alpha, która już dziś zaliczana jest do globalnego grona liderów branży sztucznej inteligencji i specjalizuje się w generatywnej AI (genAI). W zeszłym miesiącu pozyskała niemal 0,5 mld dol. finansowania, a to w naszej części świata jedna z największych inwestycji tego typu w historii. Zdaniem ekspertów świadczy to z jednej strony o zainteresowaniu inwestorów tą technologią, a z drugiej – rosnącą rolą Europy w wyścigu na algorytmy. Transakcja ta dowodzi też, że powiedzenie: „kapitał nie ma narodowości” nie oddaje rzeczywistości. Pieniądze na niemiecki start-up wyłożyli bowiem wyłącznie europejscy inwestorzy, w tym koncerny zza naszej zachodniej granicy: Bosch, SAP i Grupa Schwarz, czyli współwłaściciel sieci Lidl i Kaufland. Brak inwestorów z Doliny Krzemowej może oznaczać, że niemiecka genAI stanowi potężne wyzwanie dla systemów tego typu tworzonych przez amerykańskie BigTechy. Wiele mówią też słowa samego prezesa Aleph Alpha, który zadeklarował, że chce stworzyć firmę „mogącą się przyczynić do suwerenności technologicznej” Europy.

Czytaj więcej

Najpotężniejsza AI? Google wypuszcza technologię, która ma zmiażdżyć ChatGPT

Nie jest jednak tak, że inwestorzy zza oceanu za wszelką cenę unikają start-upów z branży sztucznej inteligencji ze Starego Kontynentu. Dowodzi tego choćby zaangażowanie funduszu Andreessen Horowitz oraz koncernów Nvidia i Salesforce z francuskiego Mistrala. Budowany przez Arthura Menscha, Timothée Lacroix i Guillaume Lample europejski gigant AI ma zostać zasilony właśnie 450 mln euro. Jeśli transakcja ta dojdzie do skutku, wycena spółki – pracującej nad własną genAI – skoczy do 2 mld dol., a plany Mistrala, dotyczące zrewolucjonizowania różnych branż, od opieki zdrowotnej i edukacji po finanse i produkcję, staną się realne. Już dziś zresztą pod względem zaawansowania i know-how laboratoria francuskiego start-upu niektórzy porównują do tych w OpenAI czy związanej z Google spółce DeepMind. Niestety te europejskie i amerykańskie firmy dzieli nie tylko ocean, ale i finansowa przepaść. Wspomniane rekordowe inwestycje w boty w Europie nie robią z pewnością wrażenia w Dolinie Krzemowej. Wystarczy wspomnieć o 10 mld dol., które popłynęły od Microsoftu do twórców ChatGPT, czy 6 mld dol., jakimi Amazon i Google wsparły niedawno badaczy ze start-upu Anthropic. Poza tym X.ai, nowa firma Elona Muska zajmująca się sztuczną inteligencją, już zebrała ok. 135 mln dol., a celuje w 1 mld dol. A 1,3 mld dol. od Microsoftu pozyskał kalifornijski Inflection AI.

Ziemia obiecana AI

Z analiz Dealroom wynika, że Stary Kontynent przyciąga jedną piątą światowych inwestycji venture capital. Ten wskaźnik jeszcze dwie dekady temu nie przekraczał 5 proc. Obecnie, w przypadku finansowania innowacji na wczesnym etapie rozwoju, do Europy trafia nawet co trzeci zainwestowany dolar w młode, innowacyjne spółki. Wiele o zwiększającym się potencjale tego regionu mówi również rosnące stadko jednorożców – od 2014 r. ich liczba skoczyła aż o 88 proc. Dla porównania w Stanach Zjednoczonych ta dynamika wyniosła „zaledwie” 56 proc. To pokazuje, że finansowa przepaść między Europą a Ameryką, choć jest wyraźna, zaczyna zanikać. Bo na innych polach już jej nie ma. Jak wylicza Atomico, w ciągu dekady liczba specjalistów od sztucznej inteligencji na naszym kontynencie wzrosła aż o 1000 proc. Już dziś mamy ich więcej niż Amerykanie. Do tego eksperci z USA coraz częściej zasilają spółki z UE. Dane pokazują, że dziś Europa jest wręcz beneficjentem netto talentów technologicznych ze Stanów Zjednoczonych. – Zawsze istniał mit, że Europę doświadcza odpływ talentów do USA, ale kiedy spojrzysz na statystki, to widzisz, iż w rzeczywistości jest odwrotnie – twierdzi Tom Wehmeier z Atomico, cytowany przez serwis TheNextWeb.

Czytaj więcej

Polska może być mocna w sztucznej inteligencji. Rzuciły się na nią start-upy

Mimo wszystko Dolina Krzemowa pozostaje „ziemią obiecaną” dla start-upów. Hussein Kanji, partner funduszu Hoxton Ventures, wskazuje w rozmowie z TNW, że choć funkcjonowanie w USA dla młodych firm jest kosztowne i obarczone większym ryzykiem „upadku” związanym z ogromną konkurencją, to gdy już osiągnie się upragniony sukces, ma on inną skalę. – W tej branży aż tak bardzo nie przejmuje się porażką, liczy się zwycięstwo – podkreśla Kanji. I dodaje, że wiele spółek o globalnych ambicjach musi stanąć przed dylematem: „pozostać w kraju i zminimalizować ryzyko czy przenieść się za ocean i maksymalizować szanse na sukces”.

Choć wydaje się, że dzięki projektom OpenAI, Google, Mety, X czy Microsoftu USA zdominowały rynek sztucznej inteligencji, to Stary Kontynent nie składa broni. Analitycy Atomico wyliczają, że mamy więcej talentów AI niż Amerykanie, a 14 tys. z nich tylko w br. stworzyło start-upy. To o 1 tys. więcej niż w USA. Poza tym na kontynencie mamy kandydatów do rzucenia rękawicy globalnym gigantom AI – to francuski Mistral, który niedawno uzbierał od inwestorów największą w historii w regionie rundę zalążkową, oraz niemiecki Aleph Alpha. W ciągu miesiąca obie spółki pozyskały łącznie około 1 mld dol. finansowania.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes Ludzie Startupy
Przełomowy pomysł Szwajcarów. Auta z tkaniny mają być lżejsze i ograniczyć emisję
Biznes Ludzie Startupy
Meble z konopi. Polacy stworzyli alternatywę dla wycinki drzew
Biznes Ludzie Startupy
Stworzyli nowy sposób wykrywania chorób. Firma ze Stalowej Woli wyciśnie łzy
Biznes Ludzie Startupy
Estończycy chcą skończyć z papierem. Ogromne oszczędności
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes Ludzie Startupy
Jak zmniejszyć bariery językowe w internecie. Czesi mają rozwiązanie