Pandemia pomaga nie tylko sklepom internetowym, ale również firmom oferującym domowe systemy do ćwiczeń.
Jeden z nich stworzyła Brynn Putnam – to interaktywne lustro, które dzięki połączeniu z systemem i łącznością z trenerem od razu daje znaki osobie ćwiczącej, co robi nie tak, jak również chwali ją, jeśli program ćwiczeń jest realizowany sprawnie. Firmę nazwała po prostu Mirror i szybko ruszyła na rynek.
Choć nie jest to tanie rozwiązanie – samo lustro to 1,5 tys. dol. – to założycielka ma wiele powodów do radości. Założyła firmę w 2016 r., kiedy – będąc w ciąży z synem – ćwiczyła w domu i nie mogła znaleźć naturalnego sposobu na oglądanie swoich zajęć na laptopie lub telefonie. Wtedy pojawił się pomysł aby zainstalować lustrzane ekrany w domach użytkowników, dzięki którym mogą oni ćwiczyć na wszelkiego rodzaju zajęciach w streamingu jak i na żądanie – program ćwiczeń to 39 dol. miesięcznie.
CZYTAJ TAKŻE: Koniec najpopularniejszej aplikacji dla aktywnych
Lustra szybko zyskały popularność wśród celebrytów, którzy rozpływali się nad produktem w mediach społecznościowych. Nawet jeśli chwalili, bo ktoś im za to zapłacił, to popularność rozwiązania błyskawicznie rosła. Firma Mirror pozyskała również około 75 mln dol. od funduszy typu venture w kilku szybkich rundach.
Firma podawała, że pod koniec ubiegłego roku sprzedała „dziesiątki tysięcy” luster, a założycielka zaczęła mówić iż jej rozwiązanie można wykorzystać na inne sposoby – jako portale treści, które mogą prezentować ubrania, umożliwiać wizyty lekarzy i zapewniać zajęcia dla dzieci jak i terapię w domach użytkowników.
CZYTAJ TAKŻE: Polacy dbają o zdrowie zdrowie w pandemii. Te startupy na tym korzystają
Założycielka w czerwcu sprzedała firmę za 500 mln dol. w gotówce firmie sportowej Lululemon. Inwestorom też mogło się to spodobać, biorąc pod uwagę, że oznaczało to szybki zwrot z inwestycji, nie wspominając o ostrej konkurencji dla Mirror, w tym ze strony Peloton, rosnącego giganta na rynku domowego fitness.
Lululemon zaś właśnie ogłosił, że instaluje Mirrors w 18 ze swoich 506 lokalizacji w USA, w tym w San Francisco, Waszyngtonie i Miami. Chociaż Lululemon nie zaczął jeszcze sprzedawać produktów bezpośrednio przez Mirror, to jak podkreśla, to opcja na przyszłość.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.