Platforma fashion z polskimi korzeniami to już europejski gigant

Syn opozycjonisty z czasów PRL zbudował w Danii potężny modowy biznes online. Teraz podbija polski rynek. Nad Wisłą w swoim centrum IT planuje zatrudnić 300 pracowników.

Publikacja: 25.10.2021 01:51

pokaz mody

pokaz mody

Foto: Fot: Raden Prasetya/Unsplash

Firma Miinto w naszym kraju jest obecna od trzech lat, ale teraz zamierza przyspieszyć ekspansję. Dla stojącego za duńskim gigantem branży e-commerce Konrada Kierklo obecność na tym rynku ma szczególne znaczenie. Zresztą nie ukrywa, że stworzenie w Polsce lokalnego hubu IT ma także wymiar sentymentalny. Kierklo wychował się w Danii, ale korzenie z ojczyzną jego ojca są wciąż mocne. Ten – jako antykomunistyczny opozycjonista – musiał wraz z rodziną emigrować. W latach 80. XX w. familia Kierkłów przeniosła się do Danii. I to właśnie tam Konrad stawiał biznesowe kroki. W 2009 r. w Kopenhadze – jako absolwent Syddansk Universitet – założył Miinto. Platforma modowa okazała się strzałem w dziesiątkę. Co roku biznes rósł w tempie dwu-, a nawet trzycyfrowym. Mimo to jeszcze rok temu Miinto była firmą działającą głównie w Skandynawii. Obecnie już ponad połowę swoich przychodów czerpie jednak z rynków poza krajami nordyckimi. W 2019 r. przejęła jednego z wiodących polskich graczy – Showroom.

– W jednym miejscu skupiamy lokalnych projektantów i międzynarodowe marki, tworząc w ten sposób sklep z zupełnie unikatową ofertą. Pozwala to wspierać małe i średnie przedsiębiorstwa szyjące niepowtarzalne ubrania. Pandemia potwierdziła, że rynek potrzebuje naszej platformy – wyjaśnia Konrad Kierklo, prezes Miinto.

Czytaj więcej

Kosmetyczny startup bije rekord crowdfundingu w Polsce

Firma z polskimi korzeniami urosła w Europie o 54 proc. w ciągu ostatniego roku, stając się jedną z największych europejskich platform modowych. I nie jest to jej ostatnie słowo. Polski hub IT, w którym pracę znajdzie 300 specjalistów, ma stać się jedną z trampolin do światowej ekspansji.

Platforma jest już obecna na 13 europejskich rynkach (m.in. Holandii, Niemczech, Wlk. Brytanii czy Francji) i oferuje produkty pochodzące od 5 tys. lokalnych marek. W Polsce współpracuje z ponad 300 partnerami. Ale Miinto ma też produkty największych marek, jak Gucci, Balenciaga czy Louis Vuitton.

Konrad Kierklo, twórca duńskiej e-platformy Miinto,  liczy, że Polska stanie się trampoliną  dla jeg

Konrad Kierklo, twórca duńskiej e-platformy Miinto, liczy, że Polska stanie się trampoliną dla jego modowego biznesu

mat. pras

Miinto przyjęło się nad Wisłą – od początku br. przeciętny nabywca w naszym kraju wydał na platformie Konrada Kierklo 200 euro. W sumie spółka na wszystkich rynkach generuje już ponad 200 mln euro przychodu.

W ubiegłym roku globalna wartość sprzedaży online w tzw. branży fashion została oszacowana przez serwis Statista na 752,5 mld dol. Eksperci prognozują, że w perspektywie najbliższych czterech lat rynek ten będzie rósł w tempie ponad 9 proc. rocznie. Raport PostNord wskazuje, iż w większości krajów Europy moda to numer jeden wśród e-zakupów.

Firma Miinto w naszym kraju jest obecna od trzech lat, ale teraz zamierza przyspieszyć ekspansję. Dla stojącego za duńskim gigantem branży e-commerce Konrada Kierklo obecność na tym rynku ma szczególne znaczenie. Zresztą nie ukrywa, że stworzenie w Polsce lokalnego hubu IT ma także wymiar sentymentalny. Kierklo wychował się w Danii, ale korzenie z ojczyzną jego ojca są wciąż mocne. Ten – jako antykomunistyczny opozycjonista – musiał wraz z rodziną emigrować. W latach 80. XX w. familia Kierkłów przeniosła się do Danii. I to właśnie tam Konrad stawiał biznesowe kroki. W 2009 r. w Kopenhadze – jako absolwent Syddansk Universitet – założył Miinto. Platforma modowa okazała się strzałem w dziesiątkę. Co roku biznes rósł w tempie dwu-, a nawet trzycyfrowym. Mimo to jeszcze rok temu Miinto była firmą działającą głównie w Skandynawii. Obecnie już ponad połowę swoich przychodów czerpie jednak z rynków poza krajami nordyckimi. W 2019 r. przejęła jednego z wiodących polskich graczy – Showroom.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
E-Commerce
Klapa dostawczych robotów. Giganci wierzyli, że to przyszłość e-handlu
E-Commerce
Rewolucja w opakowaniach. Ekologiczne i same się naprawią
E-Commerce
Mimo inflacji na te produkty Polacy chcą zwiększyć wydatki
E-Commerce
Awatar i wirtualna przymierzalnia. Tym nas kusi e-commerce