Co więcej, ich struktura i funkcjonalności mają być inspirowane roślinami i ludzkim ciałem. Zaprezentowane projekty wykonano z organicznych, „programowalnych” włókien. Takie pudełka miałyby zdolność do samonaprawy w przypadku uszkodzenia.

Eksperci wskazują, że ich cechy przypominają rozwiązania znane m.in. z botaniki. Chodzi np. o system nerwowy, inspirowany strukturą liści, czyli czujniki, nadrukowane na wierzchnią warstwę opakowania, dzięki którym jest ono w stanie informować o uszkodzeniu. Dodatkowo pudełka mają być wielokrotnego użytku.

– Opakowania, które same się naprawiają, by trafić do użytku po raz kolejny, to futurystyczna koncepcja. Dziś stosujemy zasady obiegu zamkniętego, by eliminować odpady i nawet 25-krotnie poddawać recyklingowi używane do produkcji opakowań włókna. Gospodarka cyrkularna, w której materiały pozostają w użyciu dłużej, jest blisko – komentuje Renata Siudak, członek zarządu DS Smith Polska.