Koncern Nestle podjął decyzję o wycofaniu swoich reklam, przynajmniej chwilowo. Gigant nie chce by jego reklamy pojawiały się przy takich treściach.
Zarzuty wobec YouTube postawił vloger Matt Watson prowadzący umiarkowanie popularny kanał MattsWhatItIs (26 tys. subskrybentów), tłumacząc, że z jednej strony algorytm YouTube podpowiada po obejrzeniu wideo z kobietami w strojach kąpielowych filmy z udziałem dzieci, a z drugiej w komentarzach pod klipami bezkarnie pojawiają się treści, w których pedofile mają się komunikować między sobą oraz oznaczać sobie, w których momentach wideo dzieci są w sugestywnych pozach (np. w czasie wykonywania ćwiczeń). Same klipy, jak zaznaczał kilkakrotnie vloger nie są w żaden sposób erotyczne.
YouTube twierdzi, że podjęło natychmiastowe działania mające na celu usunięcie pedofilskich treści z serwisu
Według BBC YouTube twierdzi, że podjęło natychmiastowe działania mające na celu usunięcie pedofilskich treści z serwisu. Serwis twierdzi także, że jego regulamin w tej materii jest jasny i będzie podejmować jeszcze bardziej energiczne działania, by usuwać tego typu treści z serwisu. Obecnie YouTube zablokowało możliwość komentowania pod wieloma filmami oraz usunęło niezgodne z regulaminem komentarze.
Tymczasem jednak firmy zawieszają kampanie, czyli zmniejszają przychody YouTube. Rzeczniczka Nestle przekazała mediom, że koncern „zawiesza” reklamowanie się na platformie, do czasu aż będzie pewny, że „jego standardy są osiągnięte”. Disney czy Dr Oetker również, jak twierdzi Bloomberg, podjęły podobną decyzję o zawieszeniu reklam. Reklamy wycofało również studio Epic Games, odpowiedzialne za popularną grę Fortnite.