Starcie twórców z gigantami sieci

Duże serwisy mogą się demonstracyjnie zamykać, by zablokować korzystną dla twórców i wydawców unijną dyrektywę. Głosowanie w przyszłym tygodniu.

Publikacja: 20.03.2019 21:26

W przyszłym tygodniu europosłowie będą głosować nad dyrektywą korzystną dla twórców i wydawców

W przyszłym tygodniu europosłowie będą głosować nad dyrektywą korzystną dla twórców i wydawców

Foto: Bloomberg

Według nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej” branża internetowa na czwartek szykuje akcję, która ma pokazać jej sprzeciw wobec zmian w europejskim prawie. Zakładają one powstanie systemu, w ramach którego internetowi potentaci, jak Google czy Facebook, musieliby dzielić się z wydawcami i twórcami przychodami, które osiągają z tytułu udostępniania np. piosenek, artykułów czy zdjęć.

CZYTAJ TAKŻE: Europejczycy za ograniczeniem potęgi firm internetowych z USA

W wyniku planowanej na czwartek akcji zablokowanych dla użytkowników może zostać wiele serwisów internetowych lub część ich funkcji w całej Europie. Nasi informatorzy mówią np. o niemieckiej Wikipedii, a w Polsce o YouTubie. Mowa jest także o czasowym wyłączeniu wyszukiwarki Google’a czy Facebooka.

Koncerny internetowe są tak silne, że narzucają model, w jakim chcą się rozliczać z ogromnych wpływów generowanych przez dobra kultury

– Akcja ma pokazać, że dyrektywa doprowadzi do ograniczenia swobody wymiany treści w sieci – mówi anonimowo pracownik jednej z firm.

– Nie komentujemy – ucina biuro prasowe Facebooka.

– Nie mamy żadnych informacji na temat zaangażowania Google’a w tym zakresie – mówi nam Martyna Tomczyk z biura prasowego Google’a w Polsce.

CZYTAJ TAKŻE: Unia: trzecie uderzenie w Google’a

Z kolei w sobotę w kilku miastach europejskich, w tym w Warszawie, odbędą się demonstracje przeciwników unijnej dyrektywy, którą określają jako „Acta2” i nazywają wprost wprowadzeniem cenzury. Ich cele są zbieżne z argumentami gigantów internetu.

Natomiast twórcy są zdecydowanie za dyrektywą. – Dzisiaj koncerny internetowe są tak silne, że narzucają nam model, w jakim chcą się rozliczać z ogromnych wpływów generowanych przez dobra kultury. To się musi zmienić i potrzebujemy do tego wsparcia polityków, nasz głos musi zostać usłyszany – mówi muzyk Marek Kościkiewicz z inicjatywy Razem dla Kultury. W czwartek razem m.in. z Urszulą Dudziak przekaże on list otwarty do prezydenta i premiera z apelem o poparcie unijnej dyrektywy.

CZYTAJ TAKŻE: Rewolucja w grach. Zabójca konsol od Google`a

Wprowadzany przez dyrektywę system rekompensat dla twórców popierają też Europejczycy. Aż 80 proc. badanych przez firmę Harris Interactive uważa, że serwisy internetowe powinny dzielić się z twórcami.

Tym ostatnim sprzyja też coraz większa niechęć Brukseli do internetowych gigantów, głównie z Ameryki, które płacą bardzo niskie podatki i zdecydowanie dominują na rynku. Komisja Europejska po raz kolejny ukarała Google’a, tym razem na blisko 1,5 mld euro, za praktyki ograniczające konkurencję w sektorze reklam internetowych.

Według nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej” branża internetowa na czwartek szykuje akcję, która ma pokazać jej sprzeciw wobec zmian w europejskim prawie. Zakładają one powstanie systemu, w ramach którego internetowi potentaci, jak Google czy Facebook, musieliby dzielić się z wydawcami i twórcami przychodami, które osiągają z tytułu udostępniania np. piosenek, artykułów czy zdjęć.

CZYTAJ TAKŻE: Europejczycy za ograniczeniem potęgi firm internetowych z USA

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Globalne Interesy
20 lat więzienia i 100 mln dol. grzywny. W USA chcą zablokować DeepSeeka i chińską AI
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Globalne Interesy
Unia Europejska chce stworzyć rywala dla DeepSeeka i ChatGPT. Ale bez Polski
Globalne Interesy
To on stoi za DeepSeekiem i rzuca wyzwanie USA. Kto w Chinach buduje systemy AI?
Globalne Interesy
„Istotne dowody”. Chińska rewolucyjna technologia w cieniu podejrzeń
Globalne Interesy
Chińczycy mają już coś lepszego, niż budzący postrach w USA DeepSeek. Co potrafi Qwen?