To kolejni cyfrowi giganci, którzy nie chcą dzielić się z policją w USA swoimi nowoczesnymi technologiami służącymi do identyfikowania twarzy. Wcześniej w tym tygodniu na taki ruch zdecydował się koncern IBM, który całkowicie wycofuje swoje technologie rozpoznawania twarzy w obawie, że mogą one być wykorzystane do masowego nadzoru i profilowania na tle etnicznym.
CZYTAJ TAKŻE: Znika popularny brytyjski serial. Zbyt rasistowskie dowcipy
Następny ruch wykonał Amazon, który ogłosił w środę, że zakaże amerykańskiej policji używania przez rok swojego oprogramowania „Rekognition”. Koncern Jeffa Bezosa liczy na to, że przez ten czas amerykański Kongres zdąży przygotować i wdrożyć odpowiednie regulacje, które zagwarantują, że technologie te będą wykorzystywane w sposób etyczny i odpowiedzialny.
Amazon chce tym samym podkreślić, że włącza się do walki ze zinstytucjonalizowanym rasizmem. Już wcześniej pojawiły się głosy ze strony działaczy na rzecz praw człowieka, że jego system „Rekognition” może być wykorzystywany przez amerykańską policję przeciwko pokojowym demonstrantom i doprowadzić do nadużyć ze strony policji i niesprawiedliwych aresztowań. Sam Amazon przyznał również, że algorytm słabiej radzi sobie z identyfikowaniem osób ciemnoskórych i może wprowadzać w błąd.
Wkrótce potem śladem Amazona poszedł Microsoft, który podał właśnie, że rezygnuje ze sprzedaży własnego narzędzia do rozpoznawania twarzy amerykańskim służbom, aż do momentu, w którym nie zostanie oficjalnie uregulowana kwestia ich użycia na szczeblu federalnym.