Facebook bije się w pierś. Nie zablokował uzbrojonych radykałów

Facebook nie zablokował strony radykałów z Kenoshy, mimo że miał informacje o jej działalności.

Publikacja: 30.08.2020 10:04

Ameryką wstrząsają potężne protesty na tle etnicznym

Ameryką wstrząsają potężne protesty na tle etnicznym

Foto: Amanda Andrade-Rhoades/Bloomberg

Facebook nie podjął żadnych działań przeciwko grupie mieszkańców, która korzystała z platformy mediów społecznościowych, aby zachęcić obywateli do wyjścia na ulice Kenoshy we wtorek 25 sierpnia i do zbrojnej obrony przed demonstrantami, których część dopuszcza się rabunków i podpaleń. Stało się tak, pomimo że przynajmniej jeden użytkownik Facebooka zgłosił grupę do moderacji jako potencjalnie niebezpieczną – informuje portal The Verge. Facebook przyznał, że zgłoszenie miało miejsce i że nie podjęto działań.

Grupa „Kenosha Guard” promowała wydarzenie „Uzbrojeni obywatele dla ochrony naszego życia i mienia” i wzywała do wyjścia na ulice z bronią.

CZYTAJ TAKŻE: Facebook zwolnił pracownika po dyskusji o Black Lives Matter

Według telewizji CNN Facebook odmówił zgłaszającej osobie zablokowania wydarzenia. Moderatorzy Facebooka odpowiedzieli, że wydarzenie „nie narusza zasad platformy”, ale można zgłaszać konkretne komentarze podżegające do przemocy.

Tymczasem w dyskusji pod postem rozwinęła się dyskusja o tym co ze sobą zabrać do Kenoshy – jaką broń, jaką amunicję i jak działać na miejscu. Część osób nawoływała by „wziąć ze sobą wszystko”.

Tymczasem Facebook twierdzi, że dochodzenie nie wykazało bezpośrednich powiązań między strzelaniną a kontami Kenosha Guard. „Określiliśmy tę strzelaninę jako masowe morderstwo i usunęliśmy konta strzelca z Facebooka i Instagrama” – poinformował przedstawiciel Facebooka. „W tej chwili nie znaleźliśmy na Facebooku dowodów sugerujących, że strzelec śledził stronę Kenosha Guard lub że został zaproszony na stronę wydarzenia, którą zorganizowali. Mimo to strona Kenosha Guard i strona wydarzenia naruszyły naszą nową politykę i zostały usunięte” – napisał Facebook w oświadczeniu cytowanym przez The Verge.

CZYTAJ TAKŻE: Technologiczny potentat pomaga protestującym maskować twarze

Mimo to Mark Zuckerberg, prezes Facebooka, przyznał, że portal popełnił „błąd operacyjny”, nie zdejmując wydarzenia i nie blokując stron Kenosha Guard od razu, przy pierwszych sygnałach o nieprawidłowościach – informuje Reuters.

Według strony BuzzFed z wewnętrznego raportu Facebooka wynika, że wydarzenie promowany przez Kenosha Guard zostało zgłoszone moderatorom co najmniej 455 razy, było to 66 proc. wszystkich zgłoszeń, jakie dotarły do moderatorów Facebooka tego dnia

Przyczyną zamieszek w niewielkiej miejscowości Kenosha w stanie Wisconsin było postrzelenie w plecy przez policję na oczach żony i dzieci czarnoskórego Jacoba Blake’a. Mężczyzna dostał siedem kul, kiedy zignorował polecenia policjantów. Przeżył, ale jest sparaliżowany. W trakcie zamieszek po tych wydarzeniach doszło do strzelaniny na ulicach miasta. 17-letni Kyle Rittenhouse, uzbrojony w karabin maszynowy otworzył ogień do tumu i zastrzelił dwie osoby. Nie został zatrzymany na miejscu, miejscowa policja zignorowała jego obecność. Zatrzymano go dopiero następnego dnia w sąsiednim stanie Illinois.

Facebook nie podjął żadnych działań przeciwko grupie mieszkańców, która korzystała z platformy mediów społecznościowych, aby zachęcić obywateli do wyjścia na ulice Kenoshy we wtorek 25 sierpnia i do zbrojnej obrony przed demonstrantami, których część dopuszcza się rabunków i podpaleń. Stało się tak, pomimo że przynajmniej jeden użytkownik Facebooka zgłosił grupę do moderacji jako potencjalnie niebezpieczną – informuje portal The Verge. Facebook przyznał, że zgłoszenie miało miejsce i że nie podjęto działań.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Fala fałszywych reklam z gwiazdami. Czy Facebook walczy z oszustami?
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Globalne Interesy
Telegram w odstawce. Ekstremiści przerzucili się na nowy „bezpieczny” komunikator
Globalne Interesy
Elektrownie jądrowe odżywają. Zaskakująca przyczyna
Globalne Interesy
Twórca ChatGPT z nieprawdopodobnym skokiem wartości. Wycena: ponad 150 mld dol.
Globalne Interesy
Mały hipopotam zaczarował rynki finansowe. Dał krociowe zarobki