Aktualizacja: 11.05.2025 16:36 Publikacja: 08.03.2021 11:48
Foto: Waldo Swiegers/Bloomberg
Elitarna aplikacja, stworzona do tworzenia grup dyskusyjnych, webinarów i spotkań w wersji audio, to hit ostatnich tygodni. Aby dostać się do takich zamkniętych „pokoi” (mogą pomieścić do nawet 8 tys. słuchaczy) trzeba dostać indywidualne zaproszenie. Dotąd z Clubhouse mogli korzystać tylko posiadacze iPhone’ów, ale apka wchodzi teraz na Androida.
Jej popularność w Chinach, tak jak i w innych częściach globu, wystrzeliła, co nie przypadło do gustu Pekinowi. Władze – w swoim zwyczaju – już w lutym br. zablokowały tę aplikację. Ale świat nie znosi próżni i już grzyby po deszczu zaczęły wyrastać bliźniacze serwisy „made in China”. Ten fenomen zaniepokoił partie rządzącą. Dlatego wkrótce Chińczycy będą mieli swoją własną i jedynie słuszną wersję Clubhouse. Pytanie, czy w niej równie swobodnie będą mogli spotykać się dysydenci. Można sądzić, że władza w tym wypadku będzie miała znacznie większe możliwości kontroli nad nieprzychylnymi jej „wichrzycielami”, a dyskusje o obozach dla niepokornych i sytuacji w Hongkongu wygasną.
Aircar 2 – znany pod tą nazwą pojazd, wyprodukowany u naszych południowych sąsiadów – potrafi zmieniać swoją kon...
Na początku przyszłego tygodnia południowokoreański koncern pokaże swojego najnowszego smartfona. Mowa o Galaxy...
Bill Gates zadeklarował, że do 2045 roku przekaże najuboższym niemal cały swój majątek – 200 mld dolarów. Ostro...
USA naciskają na kraje objęte cłami, aby korzystały z usług sieci Starlink Elona Muska. Są rządy, które wierzą,...
Poniedziałek 5 maja jest ostatnim dniem funkcjonowania pierwszej aplikacji, która umożliwiła darmowe rozmowy tel...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas