Urządzenia zostały wysłane w odpowiedzi na apel wicepremiera tego kraju Mychajło Fedorowa, który obawia się, że mieszkańcy mogą stracić dostęp do Internetu, jeśli Rosja będzie kontynuować ataki na infrastrukturę komunikacyjną.
Korzystanie z usług satelitarnych może być jednak niebezpieczne w czasie wojny, bo państwa wykorzystują sygnały satelitarne do geolokalizacji i atakowania wrogów – uważają eksperci ds. bezpieczeństwa cybernetycznego, cytowani przez CNN Business.
Na przykład w 1996 roku Rosjanie podobno wykorzystali sygnały emitowane z telefonu satelitarnego do namierzenia i zabicia czeczeńskiego prezydenta Dżochara Dudajewa.
- Jeśli przeciwnik ma w górze wyspecjalizowany samolot, może wykryć sygnał - powiedział Nicholas Weaver, badacz bezpieczeństwa na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. - Rosjanie mają dużą praktykę w śledzeniu różnych emiterów sygnałów w Syrii i reagowaniu. Każdy, kto ustawia antenę na Ukrainie, musi liczyć się z tym, że to potencjalny cel.
Czytaj więcej
Od dziś na Ukrainie można korzystać z satelitarnego dostępu do internetu w sieci Starlink, której twórcą jest Elon Musk. Miliarder poinformował o tym na Twitterze.