„Elastyczne” działanie, często wymykające się przepisom, sprawiło, iż tzw. BigTechy rosły w zupełnie nieskrępowany sposób, a dotychczasowe działania Brukseli były spóźnione i zbyt powolne. Dochodzenia antymonopolowe w UE bywały skuteczne (Google dostał np. ponad 8 mld euro kary), ale powszechna krytyka unijnych regulacji względem takich potentatów, jak Google (Alphabet), Amazon, Facebook (Meta), Apple, czy Microsoft sprawiła, że Komisja Europejska przystąpiła do kontrofensywy.
I tak właśnie w czwartek europejska komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager zdobyła poparcie członków UE dla swojej przełomowej propozycji - Ustawy o rynkach cyfrowych (DMA). Proponowane regulacje mają ograniczyć BigTechy poprzez prawo dostosowane do nowej rzeczywistości. Długie dochodzenia antymonopolowe nie będą już potrzebne.
Czytaj więcej
„Kids Online Safety Act” to projekt senatorów Richarda Blumenthala, demokraty z Connecticut i Marshy Blackburn, republikanki z Tennessee, który ma chronić nieletnich przed szkodliwymi obrazami, wykorzystywaniem seksualnym czy nękaniem.
DMA określa listę nakazów i zakazów dotyczących podstawowych praktyk biznesowych każdego giganta technologicznego. To przełomowe regulacje, które mogą rozlać się poza nasz kontynent i ustanowią swego rodzaju globalny punkt odniesienia. Jak pisze Reuters, być może przepisy te zmuszą nawet gigantów technologicznych do bycia bardziej innowacyjnymi. Ioannis Kokkoris, profesor prawa na Queen Mary University w Londynie, cytowany przez agencję, twierdzi, że elastyczność - jaką dysponowały ostatnio nowe technologie - będzie ograniczona. – Regulacyjny kaftan bezpieczeństwa będzie zacieśniony. Reguły DMA zostaną szybko odzwierciedlone w prawodawstwie wielu krajów – uważa Kokkoris.
KE chce, by nad egzekwowaniem regulacji DMA czuwał zespół 80 osób. Eksperci uważają, że potrzebna będzie zdecydowanie większa grupa. Specjaliści mają też sporo zastrzeżeń co do samych przepisów. Jednak – jak podkreśla Alec Burnside, partner Dechert, w firmie prawniczej z Brukseli, „nie od razu Rzym zbudowano”. W rozmowie z Reutersem przyznał, iż DMA nie jest perfekcyjne i z pewnością w najbliższym czasie będą kształtowane nowe zasady dotyczące gospodarki cyfrowej. - Ale DMA jest niezwykle ważnym pierwszym krokiem - dodaje.