Reklama
Rozwiń

Surowa kara dla Google w Rosji. Za prawdę o zbrodniach w Ukrainie

Rosyjski sąd nałożył na Google drugą karę o równowartości 110 mln dolarów. Jakie przestępstwo popełnił amerykański koncern? Pisał i pokazywał prawdę o zbrodniach rosyjskiej armii.

Publikacja: 18.07.2022 15:24

Surowa kara dla Google w Rosji. Za prawdę o zbrodniach w Ukrainie

Foto: Adobe Stock

Sąd rejonowy w Moskwie nałożył na Google drugą grzywnę w wysokości 21,77 mld rubli (110 mln dol.) informuje RIA Nowosti. W uzasadnieniu podano, że kara wiąże się z wielokrotnym nieusuwaniem z YouTube „nieścisłych informacji o przebiegu operacji specjalnej na Ukrainie”. Roskomnadzor wysłał do Google 17 powiadomień z żądaniem usunięcia „niedokładnych informacji”, ale reakcji na to nie było.

W lutym ten sam sąd nałożył na Google grzywnę w wysokości ponad 7,2 mld rubli „za systematyczne nieusuwanie informacji zakazanych w Federacji Rosyjskiej”. W niecałe pół roku grzywna wzrosła o 0,5 mld rubli karnych odsetek. Google zapłacił karę w całości.

Czytaj więcej

Dziwny taniec Rosji z Google. Ostatni bastion wolności słowa?

Pod koniec maja rosyjscy komornicy ogłosili, że wyegzekwują od Google kolejne 4 mld rubli, a tydzień później na kontach Google w Rosji zostało zajęte 500 mln rubli.

Rosyjska „córka” Google, LLC „Google”, złożyła wniosek o upadłość w związku z aresztowaniem kont bankowych firmy.

Mimo to bezpłatne usługi firmy - wyszukiwarka, YouTube, Gmail, Mapy Google, Google Play i inne będą nadal działać w Rosji, tak by obywatele mieli dostęp do prawdy o rosyjskich zbrodniach w Ukrainie.

Globalne Interesy
Te latające pojazdy mają odmienić transport. Właśnie rusza produkcja
Globalne Interesy
AI Elona Muska zyskała miliardy. To będzie wojna z twórcą ChatGPT o pozycję nr 1
Globalne Interesy
„Jestem Satoshi Nakamoto". Kim jest twórca bitcoina?
Globalne Interesy
Moderatorzy Facebooka nie wytrzymują pracy i makabrycznych treści. Jest pozew grupowy
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Globalne Interesy
USA szykują cios w Chiny. Tym razem to produkt, który znajduje się w milionach domów
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku