Liczyli na konkurenta ChatGPT, a dostali drogie gogle. Apple traci na wartości

Okulary mieszanej rzeczywistości Vision Pro nie przypadły raczej nikomu do gustu - konsumentów zaskoczyły wysoka ceną, a inwestorzy mocno przecenili akcje spółki. Apple dużo ryzykuje, inwestując w AR i VR.

Publikacja: 07.06.2023 17:23

Poprzednie premiery pierwszego iPhona, MacBooka, czy iPada okazały się przełomowymi. Czy i taką tech

Poprzednie premiery pierwszego iPhona, MacBooka, czy iPada okazały się przełomowymi. Czy i taką technologią okażą się gogle Vision Pro, oferujące możliwość obcowania z rozszerzoną (AR) i wirtualną rzeczywistością (VR)?

Foto: Adobe Stock

Oczekiwania związane z prezentacją pierwszego nowego produktu Apple były wygórowane. Poprzednie premiery pierwszego iPhona, MacBooka, czy iPada okazały się przełomowymi. Czy i taką technologią okażą się gogle Vision Pro, oferujące możliwość obcowania z rozszerzoną (AR) i wirtualną rzeczywistością (VR) - dziś trudno wyrokować, ale jedno jest pewne, koncern z logo nadgryzionego jabłka znowu mocno zaskoczył. W czasie, gdy wszystkie firmy próbują odpowiedzieć na wyzwanie postawione przez OpenAI i stworzyć własną zaawansowaną sztuczną inteligencję lub zaimplementować ChatGPT w twórczy sposób we własnych produktach i usługach, Apple idzie pod prąd. Do tego oferując rozwiązanie, które na rynku jest już obecne od lat i dotąd nie przebiło się ze swojej niszy.

Czytaj więcej

Apple w mieszanej rzeczywistości. Premiera niezwykłych gogli

Rynek AR i VR z pewnością jest perspektywiczny. Od 2017 r. urósł trzykrotnie (wart był 8,4 mld dol., a - jak podaje Statista - w ub. r. sięgnął poziomu 25,2 mld dol.). Technologia ta mocniej przyjęła się w biznesie niż wśród konsumentów (choć w branży gier wartość sektora VR rośnie w tempie niemal 30 proc. rocznie). Trudno jednak wróżyć spektakularny sukces Vision Pro z kilku powodów. Gogle Apple, oferujące tzw. mieszaną rzeczywistość (MR), podczas premiery wzbudziły aplauz. Ale reakcja publiki, gdy przedstawiono cenę tego innowacyjnego produktu jest wymowna. Rozległy się odgłosy zaskoczenia i zdziwienia, bo za zestaw trzeba zapłacić bowiem grubo ponad 14 tys. zł (3,5 tys. dol.).

A to nie jedyny mankament produktu Apple. Wizja Tima Cooka, prezesa giganta, ma sens - łączenie wirtualnej rzeczywistości z realnym światem to przyszłość. Dotychczasowe próby Sony, czy Facebooka (Meta) z goglami nie przyniosły jednak przełomu choćby takiego, z jakim ostatnio mamy do czynienia w przypadku ChatGPT. Np. PlayStation VR2 w ciągu pierwszych sześciu tygodni od premiery sprzedano w blisko 600 tys. egzemplarzy (choć to o 8 proc. lepszy wynik niż w przypadku modelu VR1, ciężko mówić o spektakularnym sukcesie). Z kolei Meta na jesieni zaprezentuje już trzecią odsłonę swoich gogli Quest.

Mark Zuckerberg postawił mocno na wizję świata wirtualnego, tzw. metawersum, i brnie w ten koncept, choć działalność Reality Labs przyniosło koncernowi meta w ub. r. 13,7 mld dol. straty na VR i AR. Dlaczego więc Apple popełnia te same błędy co rywale? Wydaje się, że nie rozumieją tego sami inwestorzy, którzy liczyli, że firma z Cupertino włączy się do wyścigu na boty. Akcje koncernu na nowojorskiej giełdzie w ciągu doby spadały o prawie 4 proc. względem napompowanych notowań tuż przed premierą Apple Vision Pro. Eksperci zwracają uwagę, że ograniczeniem dla tej technologii jest sprzęt. Płacąc prawie 14,5 tys. zł za okulary MR od Apple (do sprzedaży wejdą w przyszłym roku w USA) klienci otrzymują bowiem niewygodny zestaw, który trzeba zakładać na głowę i połączyć kablem ze specjalnym akumulatorem. Jakby dyskomfortu było mało, bateria na jednym ładowaniu zapewni energię jedynie na dwie godziny pracy tego urządzenia. Hartley Charlton z serwisu "MacRumors" jest mimo wszystko optymistą. - Apple ma doświadczenie w przezwyciężaniu sceptycyzmu wobec nowych urządzeń. Historycznie patrząc wielokrotnie skutecznie zachęcał ludzi do zakupu swoich nowych gadżetów - wskazuje.

Ale na rewolucję AR/VR będzie trzeba poczekać. Wedle IDC w ub. r. globalna sprzedaż gogli spadła o 54 proc. Thomas Husson z Forrester Research zasugerował w rozmowie z BBC News, że wcześniej mieliśmy do czynienia z bańką w zakresie AR/VR. Jego zdaniem na boom na tę technologię nadejdzie jednak czas. - Gdybym powiedział 15 lat temu, że ludzie będą gotowi płacić 2 tys. dol. za telefon komórkowy, nie sądzę, by wielu uwierzyło - podkreśla.

Oczekiwania związane z prezentacją pierwszego nowego produktu Apple były wygórowane. Poprzednie premiery pierwszego iPhona, MacBooka, czy iPada okazały się przełomowymi. Czy i taką technologią okażą się gogle Vision Pro, oferujące możliwość obcowania z rozszerzoną (AR) i wirtualną rzeczywistością (VR) - dziś trudno wyrokować, ale jedno jest pewne, koncern z logo nadgryzionego jabłka znowu mocno zaskoczył. W czasie, gdy wszystkie firmy próbują odpowiedzieć na wyzwanie postawione przez OpenAI i stworzyć własną zaawansowaną sztuczną inteligencję lub zaimplementować ChatGPT w twórczy sposób we własnych produktach i usługach, Apple idzie pod prąd. Do tego oferując rozwiązanie, które na rynku jest już obecne od lat i dotąd nie przebiło się ze swojej niszy.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Amerykański koncern zwalnia pracowników. Protestowali przeciw kontraktowi z Izraelem
Globalne Interesy
Zagadkowa inwestycja Microsoftu w arabską sztuczną inteligencję. Porzucone Chiny
Globalne Interesy
Sprzedaż iPhone'ów runęła i Apple traci pozycję lidera. Jest nowy król smartfonów
Globalne Interesy
Chiny nagle zablokowały dostawy podzespołów do Rosji. Zagrożona produkcja rakiet
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Globalne Interesy
Wkrótce może zabraknąć prądu. Zaskakujący powód