Dyrektor generalny Intuitive Machines Steve Altemus zaraz po zakończeniu operacji lądowania w nowy z czwartku na piątek poinformował, że nawiązano połączenie z Odyseuszem, który „żyje i ma się dobrze", a znajduje się 1,5 km od krateru Malapert A, około 300 km od bieguna południowego.
Niedługo potem jednak, na piątkowej konferencji firmy oraz NASA, zleceniodawcy misji, która odbywa się w ramach przygotowań do ponownego lądowania człowieka na Księżycu, ujawniono mniej optymistyczne fakty. Otóż jedna z sześciu nóg lądownika natrafiła na nierówne podłoże, co spowodowało wywrotkę. Mogła się do tego również przyczynić prędkość lotu statku podczas lądowania, około dwa razy większa niż planowano. Obecnie Odyseusz leży oparty o księżycową skałę. Inżynierowie kontroli lotu spodziewają się, że we wtorek stracą kontakt z lądownikiem ze względu na wyczerpywanie się baterii, co oznaczałoby skrócenie misji o 2-5 dni.