Jeden tylko anonimowy trader zdołał zamienić skromną inwestycję w wysokości 800 dol. w cyfrową walutę Moo Deng aż na 7,5 mln dol. Choć została wprowadzona na rynek 10 września 2024 r., dokładnie dwa miesiące po narodzinach hipopotama będącego jej pierwowzorem, waluta cyfrowa dopiero pokazuje swój potencjał. Jednocześnie udowadniając, jak potężne może być połączenie siły kultury internetowej i kryptowalut.
Moo Deng to rzadki hipopotam karłowaty
Moo Deng działa na blockchainie Solana, wykorzystując trendy w mediach społecznościowych do napędzania zaangażowania i spekulacyjnego handlu. Sukces ten odzwierciedla cykl rozkwitu i upadku typowy dla cyfrowych projektów jak wypromowany przez Elona Muska Dogecoin, przy czym wszystko jest napędzane przez szum medialny, co czyni takie inwestycje rajem dla spekulantów.
Czym jest i jak działa Moo Deng?
Moo Deng to projekt waluty cyfrowej zainspirowany wirusowym hipopotamem karłowatym z Tajlandii. Uruchomiony na pump.fun we wrześniu 2024 r., szybko przykuł uwagę społeczności kryptowalutowej, choć trudno powiedzieć czym zasłużył sobie na to mały zwierzak. Samiczka urodziła się w lipcu 2024 r. w Khao Kheow Open Zoo w Tajlandii i zyskała internetową sławę dzięki swojemu opiekunowi Atthaponowi Nundee, który dzielił się codziennymi aktywnościami podopiecznej w mediach społecznościowych. Szybko internauci zakochali się w napadach złości Moo Deng, a ona z gwiazdy TikToka i Instagrama stała się globalną sensacją.
Czytaj więcej
Brytyjski sędzia orzekł, że Craig Wright nie jest wynalazcą bitcoina. Australijski informatyk utrzymywał, że jest Satoshim Nakamoto, twórcą kryptowaluty i zastraszał jej użytkowników.