Elektrownie jądrowe odżywają. Zaskakująca przyczyna

Giganci technologiczni chcą budowy reaktorów jądrowych, aby zasilać swoje centra danych i sztuczną inteligencję.

Publikacja: 07.10.2024 06:48

Działalność elektrowni Three Mile Island ma zostać reaktywowana dzięki Microsoftowi

Działalność elektrowni Three Mile Island ma zostać reaktywowana dzięki Microsoftowi

Foto: AdobeStock

Amazon i Microsoft zawarły w tym roku wielkie umowy z elektrowniami jądrowymi w USA. Ten ostatni zaskoczył nawet, ogłaszając reaktywację siłowni Three Mile Island w Pensylwanii, o której głośno było z powodu wypadku z 1979 roku. Ale to nie wszystko. Zarówno Microsoft, jak i Google zainteresowały się małymi reaktorami modułowymi nowej generacji, które wciąż są w fazie rozwoju. – Perspektywy dla tej branży są dziś jaśniejsze niż pięć czy dziesięć lat temu – mówi w rozmowie z The Verge Mark Morey, starszy doradca ds. analizy energii elektrycznej w amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej Departamentu Energii.

Prąd dla big techów

Przez ostatnie trzy dekady energetyka jądrowa na świecie była w stagnacji. Przyczyniły się do tego takie katastrofy, jak w Czarnobylu czy we wspomnianej Three Mile Island. Cele klimatyczne starano się osiągnąć, odchodząc od węgla i stawiając na gaz czy źródła odnawialne, jak elektrownie wiatrowe czy farmy fotowoltaiczne. Te ostatnie dwie kategorie mają jednak podstawową wadę: są uzależnione od warunków atmosferycznych i nie są w stanie zapewnić stałych dostaw prądu.

Choć zużycie energii elektrycznej w USA rośnie za sprawą nowych fabryk, centrów danych, pojazdów elektrycznych czy zmian klimatycznych (gorące lata), udział energetyki jądrowej jest w USA od 30 lat relatywnie niski (w porównaniu np. z Francją) i nie przekracza 20 proc. Wkrótce ma się to zmienić za sprawą centrów danych i sztucznej inteligencji, które potrzebują ogromnych ilości energii. Departament Energii USA oszacował, że do 2030 r. w amerykańskich sieciach może pojawić się dodatkowe zapotrzebowanie nowych centrów danych na co najmniej 25 gigawatów. Z kolei moc elektrowni jądrowych do 2050 roku ma się potroić.

Czytaj więcej

Niedoszły „amerykański Czarnobyl” wróci do pracy. Stoi za tym Microsoft

Tymczasem potrzebują one dużo energii elektrycznej, ale nie takiej, która zwiększa emisję dwutlenku węgla, co oddaliłoby je od ich celów klimatycznych firm i krajów oraz podniosło koszty. Reaktory jądrowe mogą rozwiązać te problemy. W rezultacie big techy zamierzają tchnąć nowe życie w starzejącą się flotę reaktorów jądrowych w Ameryce, jednocześnie chcą być prekursorem we wdrażaniu nowych technologii jądrowych, które jeszcze się nie sprawdziły.

Jensen Huang, założyciel Nvidii, zwraca uwagę, że szkolenie modeli sztucznej inteligencji jest co prawda energochłonne, ale AI pozwoli na wydajniejszą dystrybucję energii za pomocą inteligentnych sieci.

Powrót „niedoszłego Czarnobyla”

Większość starzejących się siłowni nuklearnych w Ameryce pojawiła się w latach 70. i 80. Ale branża przestała się rozwijać po głośnych wypadkach, takich jak Three Mile Island w Pensylwanii w USA czy katastrofa w Fukushimie w Japonii. W przypadku tej pierwszej doszło do częściowego stopienia rdzenia reaktora Unit 2. Co prawda nie było ofiar śmiertelnych, ale wypadek ten przyczynił się do zatrzymania rozwoju energetyki jądrowej w USA na wiele lat. Od tego czasu reaktor ten pozostaje zamknięty.

Czytaj więcej

Twórca ChatGPT: Tylko fuzja jądrowa może zaspokoić sztuczną inteligencję

Elektrownie jądrowe są również drogie w budowie i ogólnie mniej elastyczne niż elektrownie gazowe, które obecnie stanowią największą część amerykańskiego miksu energetycznego i zaczęły pączkować w trakcie boomu związanego z pozyskiwaniem gazu z łupków.

Nie wszędzie gaz jest jednak dostępny w odpowiedniej ilości, a OZE nie zapewniają stabilnych dostaw przez 24 godziny na dobę. Za to siłownie nuklearne mogą dostarczać stale ogromne ilości energii, a niektóre już istnieją i wystarczy je reaktywować. Firma Constellation Energy, właściciel Three Mile Island, ogłosiła we wrześniu, że jej reaktor Unit 1, który został zamknięty pięć lat temu, zostanie przywrócony do działania do 2028 roku, co musi jeszcze zatwierdzić Komisja Regulacji Jądrowych. Bezemisyjną energię zakupi Microsoft w celu zasilania swoich centrów danych i sztucznej inteligencji. Warunki finansowe 20-letniej umowy, którą firma Constellation nazwała największą w historii, nie zostały ujawnione.

Do reaktywacji elektrowni atomowej Three Mile Island może dojść dzięki ustawie klimatycznej prezydenta Joe Bidena, która oferuje miliardy w ulgach podatkowych dostawcom czystej energii, także jądrowej.

Ale to nie koniec. Tydzień po informacji o reaktywacji Three Mile Island Departament Energii ogłosił, że sfinalizował pożyczkę w wysokości 1,5 miliarda dolarów na ożywienie elektrowni jądrowej Holtec Palisades w Michigan.

Czas małych reaktorów

Także Google rozważa pozyskiwanie energii jądrowej dla swoich centrów danych w ramach swojej polityki zrównoważonego rozwoju. Dyrektor generalny Sundar Pichai powiedział, że rozważa „dodatkowe inwestycje w małe modułowe reaktory jądrowe”.

Pierwszy mały reaktor, tzw. SMR, ma zacząć działać w 2028 roku w Kanadzie. Taka siłownia zajmuje jedną dziesiątą powierzchni tradycyjnego zakładu. Reaktor jest umieszczany około 30 m pod ziemią w szczelnym zbiorniku z wodą, która go chłodzi. W Polsce nad takim projektem pracuje m.in. polski potentat paliwowy Orlen.

Czytaj więcej

Miniaturowy reaktor jądrowy odmieni energetykę i misje kosmiczne. Jest projekt

Ale są też projekty niewymagające chłodzenia reaktora wodą. Firma TerraPower założyciela Microsoftu Billa Gatesa zaczęła już budowę obiektu chłodzonego sodem w stanie Wyoming. Pdobny projekt rozwija też start-up Oklo w Idaho. Wspiera go numer jeden w sztucznej inteligencji Open AI, twórca ChatGPT.

Wielu ekspertów uważa, że nie należy się spodziewać budowy wielkich nowych elektrowni jądrowych, co jest kłopotliwe technologicznie i wiąże się z wielkimi kosztami, a raczej z reaktywacją wygaszonych obiektów i wydłużaniem licencji tych, które miały być niedługo zamknięte. – Najlepszym rozwiązaniem byłaby synteza jądrowa, czysta energia przyszłości – mówił niedawno Sam Altman, dyrektor generalny OpenAI i twórca ChatGPT.

Problemem wciąż pozostaje utylizacja odpadów i samo pozyskiwanie uranu. W maju Stany Zjednoczone zakazały importu uranu z Rosji, który stanowił około 35 proc. importowanego paliwa jądrowego w USA.

Amazon i Microsoft zawarły w tym roku wielkie umowy z elektrowniami jądrowymi w USA. Ten ostatni zaskoczył nawet, ogłaszając reaktywację siłowni Three Mile Island w Pensylwanii, o której głośno było z powodu wypadku z 1979 roku. Ale to nie wszystko. Zarówno Microsoft, jak i Google zainteresowały się małymi reaktorami modułowymi nowej generacji, które wciąż są w fazie rozwoju. – Perspektywy dla tej branży są dziś jaśniejsze niż pięć czy dziesięć lat temu – mówi w rozmowie z The Verge Mark Morey, starszy doradca ds. analizy energii elektrycznej w amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej Departamentu Energii.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Twórca ChatGPT z nieprawdopodobnym skokiem wartości. Wycena: ponad 150 mld dol.
Globalne Interesy
Mały hipopotam zaczarował rynki finansowe. Dał krociowe zarobki
Globalne Interesy
Koniec mitu Elona Muska jako Midasa. Trudno uwierzyć, ile jest wart dawny Twitter
Globalne Interesy
Elon Musk chce wkrótce zabrać ludzkość na Marsa. O czymś jednak zapomniał
Globalne Interesy
Powstaje pierwszy komercyjny mikroreaktor jądrowy. Przełom w energetyce