Skrajnie prawicowi ekstremiści likwidują konta na Telegramie i masowo przenoszą się do SimpleX z powodu jej funkcji prywatności. Migracja z Telegrama rozpoczęła się po tym, jak założyciel i dyrektor generalny aplikacji, Pawel Durow, ogłosił walkę z nielegalnymi treściami i rozpoczął współpracę z organami ścigania. Zaledwie kilka tygodni temu Durow został zatrzymany we Francji pod zarzutem, że Telegram pomógł w rozpowszechnianiu materiałów pedofilskich i pomagał w prowadzeniu działalności przestępczej swoim użytkownikom.
Ekstremiści przenoszą się z Telegrama
Niektórzy z nich to skrajnie prawicowi ekstremiści, którzy teraz otwarcie boją się korzystać z aplikacji, gdyż za nadużycia grozi nawet wiezienie. Przeszli do SimpleX, mało znanej, bezpiecznej aplikacji do przesyłania wiadomości, która obiecuje niezrównane opcje prywatności i szyfrowania.
Aplikacja jest postrzegana jako bezpieczniejsza alternatywa i w związku z tym zyskuje na popularności - nie wymaga uwierzytelniania użytkownika ani identyfikacji w postaci adresu e-mail lub numeru telefonu.
Czytaj więcej
Telegram jest bezpieczny pod warunkiem, że użytkownik przestrzega zasad obowiązujących w cyberprzestrzeni, obejmujących szyfrowanie danych, wieloskładnikowe uwierzytelnianie, uważne udostępnianie informacji i niekorzystanie z podejrzanych grup, linków i aplikacji.
Na stronie internetowej SimpleX podaje, że nie może śledzić „Twojego profilu, kontaktów i metadanych”, ukrywając je przed własnymi serwerami. Firma przyznaje, że w efekcie nawet nie wie, ile osób korzysta z jej usług.
Steven Rai, analityk z Institute for Strategic Dialogue w rozmowie z dziennikiem „Guardian" powiedział, że kilku monitorowanych przez niego ekstremistów dostrzegło już korzyści z zastąpienia Telegrama aplikacją SimpleX. - Ma wiele funkcji bezpieczeństwa, które ekstremiści uważają za korzystne w porównaniu z Telegramem – oprócz tego, że szyfrowanie typu end-to-end jest domyślnie aktywowane dla wszystkich wiadomości, szczyci się tym, że jest pierwszą platformą czatu, która omija potrzebę identyfikatorów użytkowników – wyjaśnia.