Władimir Putin rzuca wyzwanie Elonowi Muskowi. To rakiety jądrowe

Rosyjska agencja kosmiczna ogłosiła ambitny plan dotyczący lotów na Czerwoną Planetę. Roskosmos chce zbudować rakiety napędzane reaktorem jądrowym, które mogłyby zabierać po 10 ton ładunków.

Publikacja: 03.06.2025 13:28

Dla Władimira Putina ekspansja w kosmosie jest symbolem potęgi Rosji. W tej dziedzinie ma ambitne pl

Władimir Putin

Dla Władimira Putina ekspansja w kosmosie jest symbolem potęgi Rosji. W tej dziedzinie ma ambitne plany, ale czy wystarczy na to pieniędzy?

Foto: kremlin.ru

Rakiety z napędem atomowym to bez wątpienia przyszłość eksploracji kosmosu. Na taką technologię chce postawić m.in. Kreml. Władimir Putin ma plan wzmacniania pozycji Rosji w przestrzeni kosmicznej i elementem tej strategii ma być wyścig z Elonem Muskiem. Miliarder, stojący za SpaceX, pracuje nad programem podboju Marsa. Teraz Roskosmos zamierza się z nim ścigać. A przynajmniej tak można odczytać ogłoszone przez agencję kosmiczną wizje budowy systemu transportowego, który będzie zdolny dostarczyć 10 ton ładunku na orbitę Czerwonej Planety. Zapowiedź ta rodzi jednak więcej pytań niż odpowiedzi, zwłaszcza w kontekście obecnych możliwości Rosji. Moskwa, zaangażowana w wojnę w Ukrainie, najzwyczajniej na świecie nie ma pieniędzy, by realizować swoje kosmiczne ambicje.

Technologia jądrowa nadzieją lotów kosmicznych

Jak stwierdził szef Roskosmosu Dmitrij Bakanow, odwołując się do niedawnego kolejnego nieudanego startu statku Starship firmy SpaceX, Rosja chce postawić na nową technologię, które zasili system transportowy na orbitę okołomarsjańską. Chodzić ma o „obiecujący silnik jądrowy”. Na razie brak jest jednak jakichkolwiek szczegółów technicznych dotyczących tego, jak miałby wyglądać rosyjski marsjański transportowiec. Nie podano również potencjalnych cech konstrukcyjnych ani przewidywanego harmonogramu prac. Eksperci oceniają, że projekt, jeśli w ogóle ujrzy światło dzienne, to w bardzo odległej przyszłości.

Czytaj więcej

Koniec kosmicznej potęgi Rosji. Elon Musk zadaje ostateczny cios

putin kosmosZapowiedź ta wpisuje się jednak w szerszy trend poszukiwania nowych, wydajniejszych metod napędu dla dalekich misji kosmicznych. Liderem w tym wyścigu jest bez wątpienia Elon Musk. Założyciel SpaceX niedawno podkreślił potencjał swojego projektu Starship. Według jego szacunków, dostarczenie tony ładunku na powierzchnię Marsa, przy obecnym poziomie rozwoju technologii kosmicznych, to koszt rzędu 1 mld dol. Ale Starship, dzięki możliwości wielokrotnego użycia rakiety i opcji tankowania na orbicie, ma zredukować ów koszt do 100 tys. dol. To rewolucja, która ma otworzyć drzwi do kolonizacji Czerwonej Planety.

Ambitne plany Rosji

Warto zauważyć, iż rosyjska koncepcja napędu jądrowego to nie nowość – zarówno USA, jak i ZSRR pracowały nad takimi rozwiązaniami już w czasach Zimnej Wojny. Napęd jądrowy termiczny (NTP) lub jądrowo-elektryczny (NEP) oferuje znacznie wyższy impuls właściwy niż silniki chemiczne, co skraca czas podróży i pozwala na transport większych mas. Jednak wyzwania technologiczne, związane z bezpieczeństwem i miniaturyzacją reaktorów, są ogromne.

Czytaj więcej

Rosja tonie. Nie udało się zastąpić zachodnich technologii

Co do kosmicznych planów Kremla to dotychczas koncentrowały się one przede wszystkim na budowie Rosyjskiej Stacji Orbitalnej (ROSS), która ma zastąpić rosyjski segment Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), po planowanym wycofaniu się Rosji z tego projektu (obecnie mówi się o 2028 r., choć pojawiały się też deklaracje o roku 2030). Roskosmos kontynuuje również swój program księżycowy, choć po katastrofie sondy Łuna-25 w 2023 r., kolejne misje (Łuna-26, Łuna-27, Łuna-28) są przedmiotem analiz i potencjalnych opóźnień. Celem pozostaje też ustanowienie bazy na Księżycu we współpracy z Chinami.

Rakiety z napędem atomowym to bez wątpienia przyszłość eksploracji kosmosu. Na taką technologię chce postawić m.in. Kreml. Władimir Putin ma plan wzmacniania pozycji Rosji w przestrzeni kosmicznej i elementem tej strategii ma być wyścig z Elonem Muskiem. Miliarder, stojący za SpaceX, pracuje nad programem podboju Marsa. Teraz Roskosmos zamierza się z nim ścigać. A przynajmniej tak można odczytać ogłoszone przez agencję kosmiczną wizje budowy systemu transportowego, który będzie zdolny dostarczyć 10 ton ładunku na orbitę Czerwonej Planety. Zapowiedź ta rodzi jednak więcej pytań niż odpowiedzi, zwłaszcza w kontekście obecnych możliwości Rosji. Moskwa, zaangażowana w wojnę w Ukrainie, najzwyczajniej na świecie nie ma pieniędzy, by realizować swoje kosmiczne ambicje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
„Złota kopuła” Trumpa nabiera kształtów. Tak kosztownego systemu obrony jeszcze nie było
Globalne Interesy
AI jak słup ogłoszeniowy? Reklamę w sieci czeka rewolucja
Globalne Interesy
Apple wprowadzi zupełnie nową kategorię sprzętu. To będzie starcie gigantów
Globalne Interesy
„Zabójca smartfonów" na horyzoncie. Wziął się za niego gigant AI
Globalne Interesy
Donald Trump bije w Apple. Grozi potężnymi cłami
Globalne Interesy
Koniec Viaplay w Polsce. Skandynawowie odkryli karty. Co z abonentami?
Globalne Interesy
Google zmieni wyszukiwarkę nie do poznania. AI już na każdym kroku