Choć USA zablokowały Chinom w 2022 roku dostęp do najbardziej zaawansowanych chipów z powodów bezpieczeństwa narodowego i wsparły własne firmy, chińskie spółki znajdują sposoby na obejście tych barier. Pekin wyraźnie chce wyrugować amerykańskie rozwiązania, głównie Nvidii, na rzecz tych rodzimych. W efekcie powstają nowe fabryki coraz lepszych chipów, mniej lub bardziej dyskretnie wspierane przez państwo.
Chińskie fabryki kontra amerykańskie sankcje
Jedna z fabryk procesorów AI dla Huawei ma rozpocząć działalność jeszcze pod koniec tego roku, a dwie kolejne w przyszłym roku – podał „Financial Times”, powołując się na swoje źródła. Choć nowe zakłady są zaprojektowane specjalnie z myślą o wsparciu Huawei, nie wiadomo dokładnie, kto jest ich właścicielem. Huawei zaprzeczył, jakoby planował uruchomienie własnych fabryk i nie podał żadnych szczegółów.
Łączna zdolność produkcyjna trzech nowych zakładów, po pełnym uruchomieniu, ma przewyższyć obecne możliwości podobnych linii w Semiconductor Manufacturing International Corporation (SMIC), największej chińskiej firmie produkującej chipy – wynika z nieoficjalnych informacji. Także SMIC również planuje w przyszłym roku podwoić swoją zdolność produkcyjną w zakresie chipów w technologii 7 nm – najbardziej zaawansowanych układów produkowanych masowo w Chinach. Obecnie Huawei jest największym klientem SMIC w tym segmencie.
Czytaj więcej
Chińska firma DeepSeek znalazła się pod lupą amerykańskich władz. Według USA startup AI wspiera c...
Dzięki temu mniejsi chińscy dostawcy chipów jak Cambricon, MetaX i Biren, będą mogli otrzymać znacznie większe przydziały mocy produkcyjnych SMIC, co zwiększy konkurencję na szybko rosnącym chińskim rynku, w dużym stopniu opuszczonym przez Nvidię po amerykańskich zakazach eksportowych. Kalifornijska firma, która absolutnie dominuje na rynku chipów AI, może obecnie sprzedawać tam urządzenia H20 o ograniczonych możliwościach. Miało to – w zamyśle Waszyngtonu – spowolnić rozwój chińskiej sztucznej inteligencji. Pekin jednak ich nie chce. Ostrzegł przed ich stosowaniem swoje firmy, sugerując, że mają w sobie „konia trojańskiego”. W efekcie tego rozwiązania spadła sprzedaż, co – według nieoficjalnych informacji – zmusiło Nvidię w sierpniu do zaprzestania produkcji tych „zubożonych procesorów”.