Katowice po raz kolejny stają się światową stolicą e-sportu. Odbywające się tam finały Intel Extreme Masters (IEM) to jedna z największych imprez tego typu. Tysiące fanów profesjonalnych rozgrywek, chcących obserwować zmagania międzynarodowych drużyn, co roku okupują Spodek. Ten obrazek pozwala uzmysłowić sobie, z jakim fenomenem mamy do czynienia. Jak podaje firma analityczna Technavio, całkowite przychody tej branży w latach 2017–2022 skoczą o ponad 1 mld dol., tempo zaś jej rozwoju sięgnie imponujących 42 proc. rocznie. – Rywalizacja graczy komputerowych przyciąga wciąż nowych fanów, za którymi idą ogromne pieniądze. A to dopiero początek, bo e-sport będzie się wciąż rozwijał – komentuje Marcin Diakonowicz, lider Deloitte Sports Business Group.