Pierwszy taki wypadek Tesli. W Kalifornii pomyliła pasy

Wygląda na to, że była to pierwsza awaria z udziałem nowej funkcji wspomagania kierowcy Tesli. Według portalu The Verge samochód jest poważnie uszkodzony.

Publikacja: 13.11.2021 15:50

Pierwszy taki wypadek Tesli. W Kalifornii pomyliła pasy

Foto: Bloomberg

Tesla Model Y w trybie beta „Full Self-Driving” (FSD) rozbił się 3 listopada w Brea, mieście na południowy wschód od Los Angeles. To prawdopodobnie pierwszy incydent związany z nową i kontrowersyjną funkcją wspomagania kierowcy. Nikt nie został ranny w wypadku, ale pojazd został „poważnie uszkodzony”.

Wypadek został zgłoszony Narodowej Administracji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (National Highway Traffic Safety Administration), która prowadzi już kilka dochodzeń w sprawie systemu nowego autopilota Tesli. Raport o incydencie został prawdopodobnie sporządzony przez właściciela Modelu Y – pisze portal.

Według zgłoszenia wypadku pojazd był w trybie FSD Beta i podczas skręcania w lewo wjechał na niewłaściwy pas. Został potrącony przez innego kierowcę. Zgłaszający napisał w raporcie, że usiłował uniknąć zderzenia z jadącym obok samochodem, ale autopilot zablokował kierownicę, przejął kontrolę i zjechał na niewłaściwy pas, tworząc niebezpieczny manewr. Samochód jest poważnie uszkodzony po stronie kierowcy.

Decyzja Tesli o przetestowaniu nowego oprogramowania wspomagającego kierowcę „Full Self Driving” z nieprzeszkolonymi właścicielami pojazdów na drogach publicznych wywołała ogromną falę krytyki. Firma już wcześniej wprowadziła — i wycofała — kilka aktualizacji oprogramowania mających na celu poprawę systemu, jednocześnie usuwając błędy w oprogramowaniu.

Czytaj więcej

Xiaomi bierze się za produkcję aut. Rzuci wyzwanie Tesli

W internecie pojawiło się też wiele filmów wideo pokazujących właścicieli Tesli korzystających z wersji beta FSD, z różnym powodzeniem. Niektóre pokazują, jak system wspomagania kierowcy pewnie radzi sobie ze złożonymi scenariuszami jazdy, podczas gdy inne przedstawiają samochód zjeżdżający na niewłaściwy pas lub popełniający inne poważne błędy, grożące katastrofą na drodze.

Pomimo swojej nazwy, FSD nie jest autonomicznym systemem jazdy. Kierowcy muszą zachować czujność, patrzeć na drogę i trzymać ręce na kierownicy.

Rząd Stanów Zjednoczonych ponownie zainteresował się Teslą, informując niedawno, że prowadzi dochodzenie w sprawie incydentów z udziałem jej samochodów wyposażonych w system autopilota, które zderzyły się z zaparkowanymi pojazdami ratunkowymi – informuje The Verge.

Tesla Model Y w trybie beta „Full Self-Driving” (FSD) rozbił się 3 listopada w Brea, mieście na południowy wschód od Los Angeles. To prawdopodobnie pierwszy incydent związany z nową i kontrowersyjną funkcją wspomagania kierowcy. Nikt nie został ranny w wypadku, ale pojazd został „poważnie uszkodzony”.

Wypadek został zgłoszony Narodowej Administracji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (National Highway Traffic Safety Administration), która prowadzi już kilka dochodzeń w sprawie systemu nowego autopilota Tesli. Raport o incydencie został prawdopodobnie sporządzony przez właściciela Modelu Y – pisze portal.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Innowacje
AbramsX na AUSA 2022
Innowacje
Amerykanie mają pomysł, jak oślepić wroga. Inteligentna mgła
Innowacje
Rzecz o Innowacjach. Zrównoważone rolnictwo i nowe odmiany
Innowacje
Domy z plastiku. Amerykańska firma zamienia śmieci w budulec
Innowacje
Polskie innowacje i startupy promowane w Paryżu