Katarzyna Pączkowska, dyrektor rekrutacji stałej w Manpower zaznacza, że narzędzia do wideo rozmów były już znane i sprawnie wykorzystywane, na przykład w rekrutacjach, gdzie osoby decyzyjne znajdowały się w różnych miejscach na świecie. Jednak bardzo szybkie przestawienie się na całkowicie wirtualny kontakt w większości prowadzonych rekrutacji było sporym wyzwaniem dla części rekruterów i kandydatów do pracy.
– Zdalne rekrutacje zazwyczaj wymagają większej liczby rozmów, żeby lepiej poznać kompetencje kandydatów. Ich przebieg i zakres są jednak analogiczne do tych prowadzonych twarzą w twarz – dodaje Pączkowska, zaznaczając, że wśród firm rekrutujących teraz pracowników są m.in. zakłady produkcyjne (szukają ludzi na stanowiska związane z utrzymaniem ruchu czy automatyzacją) spółki z sektora IT. Aktywny jest też e-commerce i powiązana z nim część branży kurierskiej, branża spożywcza i działy zdalnej obsługi klienta.
CZYTAJ TAKŻE: Firmy przenoszą się do domów. Ma to swoje zalety
Również Mateusz Żydek, rzecznik agencji zatrudnienia Randstad, twierdzi, że dla większości rekruterów cyfrowe narzędzia rekrutacji nie są nowością. – Już od kilku lat z powodzeniem działają u nas np. rozwiązania do wideorekrutacji, zarówno w trybie rzeczywistym, jak i w trybie na żądanie, w którym kandydaci mogą rejestrować swoje odpowiedzi na pytania rekruterów w dogodnym dla siebie momencie – wyjaśnia rzecznik Randstad. Dodaje, że duzi pracodawcy od lat korzystają ze specjalnych systemów ATS, które wspierają procesy rekrutacyjne, choć dotychczas stosowały te rozwiązania raczej sporadycznie.
Wirtualne wdrożenie
– Przeprowadzenie procesu rekrutacyjnego zdalnie jest stosunkowo łatwe i wymaga tak naprawdę jedynie laptopa i odpowiedniego komunikatora – twierdzi Grzegorz Opala, menedżer odpowiedzialny za IT Contracting w Devire. Przyznaje jednak, że pracodawcy i rekruterzy z branży IT są dużo lepiej przygotowani do obecnej sytuacji niż reszta rynku. Specjaliści IT już wcześniej świadczyli usługi zdalnie, nierzadko na rzecz firm zlokalizowanych w innych krajach, więc prowadzenie procesu rekrutacyjnego „na odległość” było dość powszechne.
Nie istniała też psychologiczna bariera, jeśli chodzi o zatrudnienie kandydata, z którym nie było możliwości spotkania „twarzą w twarz”. Dodatkowym ułatwieniem jest też fakt, że weryfikacja kandydata w IT opiera się w dużej mierze na jego konkretnych umiejętnościach technologicznych, a branża wypracowała skuteczne narzędzia ich weryfikacji, w postaci np. zadań i testów, które kandydaci wykonują online.