„Wymazujemy twoją przeszłość” – reklamuje się hiszpańska Eliminalia, która ma biura w kilku miastach, w tym w Barcelonie i Kijowie. Oficjalnie firma przeprowadza „głębokie wyszukiwanie w internecie wszystkich informacji – niezależnie od tego, czy będzie to artykuł, blog, posty w mediach społecznościowych, czy nawet fałszywa tożsamość”. Następnie stara się w imieniu swoich klientów usunąć wszelkie negatywne informacje na ich temat.
Jednak według dziennikarzy „The Guardian” firma stosuje nieetyczne lub oszukańcze metody usuwania niechcianych lub szkodliwych treści z internetu. I nie zawsze pracuje dla ludzi, którzy chcą w dobrej wierze usunąć z sieci informacje na własny temat. Pracownicy firmy podszywali się pod przedstawicieli mediów, składali fałszywe skargi dotyczące praw autorskich do wyszukiwarek, takich jak Google, aby usunąć niechciane informacje.
Z usług Eliminalii korzystali ludzie na całym świecie. Wiele osób po prostu chciało, aby zawstydzający lub traumatyczny incydent z przeszłości przestał ich prześladować w internecie. Jednak klientami firmy byli również oskarżeni lub skazani za przestępstwa kryminalne, w tym przemytnicy narkotyków, oszuści, drobni przestępcy i co najmniej jeden przestępca seksualny. A także politycy.
Czytaj więcej
Lekarze z Niemiec chcą oszukać śmierć. Start-up Tomorrow Biostasis, którym kieruje dr Emil Kendziorra, proponuje tzw. kriokonserwację i daje nadzieję na przywrócenie po latach do życia.
Eliminalia chwali się, że uzyskuje dobre wyniki przede wszystkim dzięki unijnemu „prawu do bycia zapomnianym”, z którego przestępcy mogą zgodnie z prawem korzystać, żądając usunięcia odniesień do swoich wyroków skazujących, gdy można z całą pewnością udowodnić, że nie zajmują się już działalnością przestępczą. Nie jest jasne, czy klienci Eliminalii wiedzieli o stosowanych przez nią metodach.