W związku z pracami nad nowelizacją ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, która ma implementować do polskiego porządku prawnego m. in. unijną dyrektywę w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym (dyrektywa DSM), w toku konsultacji publicznych i uzgodnień międzyresortowych rozgorzała dyskusja na temat tantiem, czyli przysługującego twórcom i artystom wykonawcom wynagrodzenia za korzystanie z utworów. Zarzewiem sporu jest fakt, iż w aktualnym stanie prawnym, w katalogu form korzystania z utworu, które wiążą się z obowiązkiem zapłaty tantiem, próżno szukać popularnego streamingu czy usług typu wideo na żądanie.
Zgodnie z zaproponowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego projektem, ta sytuacja miałaby wkrótce ulec zmianie. Proponowane zapisy budzą jednak niemałe kontrowersje. O ich wykreślenie apeluje m. in. Minister Finansów i Związek Producentów Audio Video. Zmiany popierają natomiast sami twórcy – kampanie promujące sprawę rozpoczęły środowiska muzyków (sprawiedliwamuzyka.pl) i filmowców (tantiemyzinternetu.pl). Biorąc pod uwagę, że projekt ustawy nie trafił jeszcze nawet pod obrady sejmu, możemy być pewni, że o sprawie tantiem usłyszymy w najbliższych miesiącach nie raz.
Przestarzałe przepisy
Powstanie utworu, a dokładnie jego utrwalenie w jakiejkolwiek formie, zawsze wiąże się z nabyciem przez jego twórcę określonych uprawnień. Po pierwsze – autorskich praw osobistych, które chronią więź twórcy z utworem. Drugi typ to autorskie prawa materialne, które mają charakter ekonomiczny – stanowią o monopolu autora na korzystanie i rozporządzanie utworem na wszystkich polach eksploatacji oraz przyznają twórcy prawo do wynagrodzenia za korzystanie z utworu przez inne podmioty. Podobne, choć węższe uprawnienia przysługują artystom wykonawcom np. aktorom, piosenkarzom czy muzykom, wykonującym utwory stworzone przez inne osoby.
Podczas gdy autorskie prawa osobiste są niezbywalne, autorskie prawa majątkowe mogą i często są przedmiotem obrotu. Co do zasady, przeniesienie autorskich praw majątkowych pozbawia twórcę wspomnianego prawa do wynagrodzenia – od momentu zbycia, uprawnionym do jego pobierania jest ich nowy albo każdy kolejny właściciel. Ustawa przewiduje jednak wyjątek, który dotyczy niektórych pól eksploatacji utworów. W tych przypadkach, nawet pomimo przeniesienia autorskich praw majątkowych, współtwórcom utworów audiowizualnych i artystom wykonawcom zaangażowanych w ich powstanie przysługuje niezbywalne prawo do tantiem. Tantiemy należą się twórcom m. in. za wyświetlanie utworów w kinach i nadawanie ich w telewizji, które niewątpliwie do dziś stanowią najbardziej typowe formy obcowania publiczności z filmami. Inne wskazane w ustawie formy korzystania z utworów już dawno przeszły do lamusa – mowa tu o tworzeniu materialnej kopii utworu do własnego użytku oraz o najmie egzemplarzy utworu, czyli o usłudze oferowanej przez dziś właściwie zapomniane wypożyczalnie wideo.
Powyższe nie dziwi, jeśli uwzględnimy fakt, że polska ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych pochodzi z 1994 roku. Niemniej jednak, od lat 90-tych ustawa była wielokrotnie nowelizowana, a mimo to wśród form eksploatacji utworów, z którymi łączy się niezbywalne uprawienie twórców i artystów wykonawców do pobiegania tantiem, nie znajdziemy m. in. popularnego dziś „udostępniania utworów w miejscu i czasie wybranym przez użytkownika", czyli w praktyce odtwarzania utworów za pomocą serwisów streamingowych i usług typu wideo na żądanie (VOD).