Zarówno władze, jak i dostawcy technologii mówią o przeniesieniu idei smart city na wieś, by powstały tzw. smart village. Czy obydwie grupy mają na myśli to samo? Co to oznacza dla mieszkańców polskiej wsi i czy będzie to korzystne?
Miejskie trendy szansą dla wsi
Idea smart city to obietnica poprawienia jakości życia poprzez monitorowanie różnych aspektów funkcjonowania miasta oraz automatyzację większości usług. Idealne smart city to urządzenia stale dostępne w sieci, rozległa sieć czujników pozwalająca stworzyć tzw. „cyfrowego klona” miasta oraz sztuczna inteligencja zastępująca człowieka i funkcjonująca 24 godziny na dobę. Jest to rodzaj utopii, w której dzięki technologii cyfrowej ludzkość jest w stanie rozwiązać wszelkie problemy cywilizacyjne. Rzeczywistość okazała się mniej utopijna od futurystycznych przewidywań, ale w pewnych obszarach rozwiązania “inteligentne” rzeczywiście zaczęły wpływać na nasze życia - od technologii konsumenckiej (np. autonomiczne odkurzacze), po miejskie rozwiązania (np. inteligentne zarządzanie gospodarką komunalną, zdalne monitorowanie infrastruktury technicznej). Inteligentne rozwiązania na różne sposoby zaczęły wpływać na nasze codzienne życie.
Teraz popularność zyskuje idea przeniesienia "inteligentnego" podejścia poza miasto, na wieś. Oczywiście inteligentne urządzenia domowe również na wsi spełniają swoją rolę, a rolnicy już dziś korzystają z rozwiązań precyzyjnego rolnictwa, czyli technologii ułatwiających pracę w polu (np. precyzyjne namierzanie GPS). Idea smart village zakłada jednak bardziej kompleksową innowację, nie tylko technologiczną. Może to być choćby Innowacja społeczne, czyli np. nowe sposoby aktywizacji osób bezrobotnych lub integrowania osób samotnych. Według Unii Europejskiej (UE), która jako pierwsza rozpowszechniła to pojęcie, smart village to “wsie (społeczności lokalne, regiony), które wykorzystują technologie cyfrowe i innowacje w swoim codziennym życiu, poprawiając w ten sposób jego jakość, polepszając standard usług publicznych i lepiej wykorzystując zasoby lokalne”[1]. UE nie chodzi zatem o stworzenie utopijnej wioski zarządzanej przez AI, a raczej o wsparcie obszarów wiejskich programem wdrażania innowacji (m.in. technologicznych, społecznych, administracyjnych), które poprawią jakość życia na wsi, zwiększą jakość usług świadczonych przez lokalne władze, czy poprawią sytuację ekonomiczną w regionie.
Czytaj więcej
Interakcje między ludźmi a maszynami stają się coraz bardziej naturalne, a granica pomiędzy światem cyfrowym a fizycznym wydaje się stopniowo zacierać - pisze Marta Miedzińska, Sieć Badawcza Łukasiewicz – ITECH Instytut Innowacji i Technologii.
Wyzwania, z którymi boryka się polska wieś są szczególnie wymagające, a inteligentne wsie postrzega się jako szansę na poradzenie sobie z nimi. Krajowa Sieć Obszarów Wiejskich przedstawia smart villages jako skuteczny sposób na rozwiązanie kluczowych wyzwań obszarów wiejskich, a wsparcie dla tej idei deklaruje m.in. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi [2]. Jednym z takich problemów jest centralizacja. Większość instytucji publicznych znajduje się w miastach, a osoby na wsi mają trudniejszy dostęp do usług publicznych i prywatnych. Na wsiach mamy ponadto do czynienia z ujemnym przyrostem naturalnym, dodatkowo wzmacnianym migracją ze wsi do miast. Oznacza to, że z jednej strony społeczności oddalone od miast muszą radzić sobie z wyludnianiem, a z drugiej strony wieś podmiejska musi gospodarować zwiększającą się liczbą mieszkańców [3].