Niemieckie roboty bojowe zaatakują w „wilczym stadzie”

Zasilany bateriami litowo-jonowymi pojazd Mission Master XT może trafić do służby w kanadyjskiej armii.

Publikacja: 02.07.2021 12:59

Niemieckie roboty bojowe zaatakują w „wilczym stadzie”

Foto: Rheinmetal

Stworzony przez niemiecką firmę Rheinmetall czterokołowiec to w praktyce robot, który potrafi – bez udziały sterującego nim człowieka – podążać za żołnierzami lub samodzielnie jechać do wyznaczonego celu (jest również opcja kierowania pojazdem przez kierowcą, gdy wymaga tego sytuacja na polu bitwy).

CZYTAJ TAKŻE: Roboty idą w kamasze. Tragarz, sanitariusz, zabójca

Autonomiczna konstrukcja, sterowana przez sztuczną inteligencję, jest pojazdem transportowym, który może przewieźć ponad tonę zaopatrzenia do stref wojennych. Co ważne, może poruszać się w niemal każdy warunkach, poradzi sobie z piaszczystym, skalistym i górzystym terenem (o nachyleniu do 35 stopni), a nawet na lodzie, w śniegu i wodzie. Mission Master XT to bowiem mini amfibia, którą skonstruowano, aby zmniejszyć ryzyko i obciążenie żołnierzy.

Jak podaje magazyn „Popular Science” jest ona w stanie przejechać dystans ok. 750 km. Robot napędzany jest silnikiem Diesla, a dodatkowo wspomagany akumulatorami. Te można załączyć, gdy wymaga tego misja (pojazd jest wówczas znacznie bardziej cichy, a do tego nie emituje ciepła, co pozwoliłoby go łatwo wykryć przez wroga). Maszyna jest wielofunkcyjna – oprócz przewozu zaopatrzenia może transportować ludzi lub działać jako zwiadowca. Kanadyjscy inżynierowie przewidzieli także możliwość zainstalowania broni, którą można sterować zdalnie. W tym wypadku Mission Master XT mógłby jeździć w szyku nazywanym „stado wilków”, gdzie kilka robotów ochrania misję zwiadowczą lub transportową. Autonomiczne pojazdy poruszające się w watahach to naziemna wersja roju dronów, które również wykorzystywane są już przez niektóre armie.

CZYTAJ TAKŻE: Chińczycy wyślą do walki robota-zabójcę

Konstruktorzy wyposażyli Mission Master XT w masywne opony, które nie tracą właściwości nawet po przebiciu, czy przestrzeleniu. Naszpikowano go również najnowszymi technologiami – na pokładzie są lidar 3D, kamery, GPS, a gdy ten jest niedostępny, specjalne czujniki do nawigacji. Posiada również tryb śledzenia, w którym może podążać za żołnierzem lub pojazdem, zachowując bezpieczną odległość.

Stworzony przez niemiecką firmę Rheinmetall czterokołowiec to w praktyce robot, który potrafi – bez udziały sterującego nim człowieka – podążać za żołnierzami lub samodzielnie jechać do wyznaczonego celu (jest również opcja kierowania pojazdem przez kierowcą, gdy wymaga tego sytuacja na polu bitwy).

CZYTAJ TAKŻE: Roboty idą w kamasze. Tragarz, sanitariusz, zabójca

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Technologie
Nanoboty i „żywe plomby”. Naukowcy opracowali przełomowe metody leczenia zębów
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Technologie
Ozempic to również lek na niepłodność? Zaskakujące doniesienia o ciążach
Technologie
Powstał nowy humanoidalny robot. Jest „przerażająco sprawny” i bardziej ludzki
Technologie
Koniec z implantami, plombami i leczeniem kanałowym. Rewolucja w leczeniu zębów
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Technologie
Student z trzema rękami. Wpadka Uniwersytetu Gdańskiego