Amazon Echo czy Google Home Hub rozchodzą się na świecie niczym ciepłe bułeczki. Na razie jeszcze nie w Polsce, bo zainstalowani w takich „inteligentnych” głośnikach wirtualni asystenci nie mówią jeszcze po polsku. Wkrótce może się to jednak zmienić, bo już od stycznia Google udostępnił takiego asystenta na telefonach polskich użytkowników.
CZYTAJ TAKŻE: Nadchodzi era „OK, Google”
Na świecie sprzedaż smart speakerów w ub. r. sięgnęła 78 mln (dla porównania 34,7 mln w 2017 r.). Choć liderem w tej branży jest Amazon (jego głośnik Echo trafił w 2018 r. do 24,2 mln odbiorców), to Google wiele nie odstaje. Koncern zwiększył sprzedaż swojego Home Huba o 110 proc., do poziomu 23,4 mln szt. Do czołówki szybko dołączyć chce jednak konkurencja z Chin. Alibaba w ub.r. dostarczył prawie 9 mln głośników, a popyt na nie wzrósł o 815 proc. Pod tym względem bezkonkurencyjny okazją się jednak Xiaomi (ma 9-proc. udział w tym rynku), którego asystent głosowy trafił do ponad 7 mln domów, a dynamika sprzedaży sięgnęła ponad 8,7 tys. proc.
Choć liderem w tej branży jest Amazon z głośnikiem Echo, który trafił w 2018 r. do 24,2 mln odbiorców, to Google wiele nie odstaje
Asystenci głosowi pojawiają się również w smartfonach. Oprócz wspomnianego Google’a takie rozwiązanie ma również Samsung (Bixbi) czy Apple (Siri). Wkrótce będą to rozwiązania wiodące w naszych komórkach. Wkrótce w systemie Android ma się bowiem pojawić specjalny włącznik asystenta, który umożliwi korzystanie z tego rozwiązania na większości telefonów. Ale poza cyfrowym przyciskiem producenci słuchawek chcą instalować również fizyczny guzik, który ma aktywować funkcję wydawania poleceń głosowych. Ten pojawi się np. w zapowiedzianych nowych modelach Xiaomi (Mi MIX 3), LG (G8 ThinQ i K40), a także Nokii (3.2 oraz 4.2).