Blockchain – pod względem inwestycji – jest dziś jedną z najszybciej rosnących branż technologicznych. W 2018 r. startupy na całym świecie pozyskały na rozwój takich projektów ok. 4 mld dol. To blisko trzykrotnie więcej niż rok temu. Eksperci podkreślają, że widać gigantyczny wzrost zainteresowania inwestorów venture capital takimi firmami. Niestety, nie w Polsce. Choć mamy kompetencje, to rodzime zespoły programistów tworzące takie innowacyjne rozwiązania wolą szukać szczęścia za granicą.
Pytania bez odpowiedzi
Blockchain nazywany jest technologią przyszłości, ale u nas jest wciąż stosunkowo mało spopularyzowany i kojarzony głównie z kryptowalutami. Tymczasem wirtualne waluty to tylko jeden ze sposobów na wykorzystanie tzw. łańcucha bloków. – Blockchain to prawdziwa rewolucja, która zdominuje w przyszłości naszą rzeczywistość – komentuje Bettina Warburg, założycielka Animal Ventures.
Jak podkreśla, od wieków rządy i instytucje finansowe były centrami handlu i wymiany. – Najpierw w świecie realnym, a potem w internecie. Blockchain to zmieni, łamiąc dotychczasowy układ sił. W łańcuchu bloków nie ma centralnego ośrodka, pośredników, jak np. bank. To daje zupełnie nowe możliwości – tłumaczy Warburg.
Eksperci wskazują, że dzięki tej technologii możemy zoptymalizować prywatność w transakcjach i doprowadzić do decentralizacji praktycznie każdego aspektu naszego życia, poprawiając bezpieczeństwo i transparentność.