Sztuczna inteligencja to nie tylko kolejna wielka fala w informatyce, ale też punkt zwrotny w historii ludzkości. Podobny do tego, w którym maszyny parowe zapoczątkowały rewolucję przemysłową, zmieniając każdy aspekt codziennego życia. Analitycy nie mają wątpliwości, że sztuczna inteligencja (AI) rozszerzy ludzkie możliwości, wzbogaci nasze interakcje z otaczającym nas światem oraz usprawni podejmowanie decyzji.
– Technologie uczenia maszynowego już dziś wspomagają ludzi w najrozmaitszych działaniach, wymagających gigantycznej mocy obliczeniowej. Z czasem ich rola w naszym życiu będzie coraz większa. Inwestować w te technologie będzie coraz więcej firm – podaje Aleksandra Bojanowska z polskiej centrali Intela.
Problem w tym, że wraz z rozwojem AI przybędzie zagrożeń.
AI i prywatność nie idą w parze
Sztuczna inteligencja wkracza w kolejne sfery naszego życia. Wystarczy wspomnieć, że chińska policja testuje okulary z wbudowaną kamerą, połączone z systemem AI, do rozpoznawania twarzy. Celem jest natychmiastowa identyfikacja osób poszukiwanych przez organy ścigania. Z kolei Facebook niedawno wysłał do użytkowników zapytanie o zgodę na uruchomienie funkcji rozpoznawania twarzy. Jak tłumaczy Leszek Tasiemski, wiceprezes działu badań i rozwoju w firmie F-Secure, rozwijanie tego typu technologii budzi sprzeciw nawet wśród tych, którzy je opracowują. – Pracownicy firmy Amazon wyrazili protest wobec dostarczania algorytmów detekcji twarzy dla organów ścigania. Ponad 100 pracowników Microsoftu wysłało list, w którym sprzeciwiali się dostarczaniu przez firmę amerykańskiej służbie celnej i imigracyjnej usług z zakresu przetwarzania w chmurze oraz sztucznej inteligencji – wylicza ekspert.