Rolls-Royce poinformował, że wraz z liniami lotniczymi easyJet przetestował z sukcesem na ziemi pierwszy na świecie silnik lotniczy na wodór, co ma pomóc w wyeliminowaniu emisji gazów cieplarnianych w lotnictwie. Nad takim rozwiązaniem pracują też Boeing i Airbus. Wodór jest ekologiczny, bo wytwarza podczas spalania parę wodną zamiast dwutlenku węgla.
Skąd pomysł na wodór? Lotnictwo jest uważane za jedną z najtrudniejszych branż do wprowadzenia ekologicznych napędów, ponieważ znacznie trudniej jest produkować samoloty elektryczne niż pojazdy elektryczne. Akumulatory ładowane odnawialną energią słoneczną i wiatrową są nadal zbyt nieporęczne na długie loty. Dlatego linie lotnicze i producenci samolotów pracują nad opracowaniem samolotów, które mogą być zasilane czystszymi paliwami, jak wodór. Do testów Rolls-Royce wykorzystał tradycyjny silnik AE 2100-A i paliwo pozyskane na Orkadach dzięki energii wiatrowej i pływom morskim – stąd nazwa zielony wodór. Na razie jest on bardzo drogi w produkcji w przeciwieństwie do wodoru pozyskiwanego z gazu ziemnego.