Kiedy chatbot Bard stworzony przez Google`a w wersji testowej popełnił błąd, twierdząc, że to teleskop Jamesa Webba pierwszy wykonał zdjęcie planety poza Układem Słonecznym (tymczasem wcześniej zrobił to teleskop VLT), spotkał się z ostrą krytyką, a akcje Alphabetu, macierzystej spółki Google spadły w dwa dni o 9 proc., tracąc 160 mld dol. na wartości. Teraz okazało się, że bardziej znany rywal Barda, chatbot ChatGPT, też nie jest taki doskonały. A nawet potrafi być bardzo przykry dla rozmówcy.
Użytkownicy, którzy chcą rozmawiać z chatbotem opartym na sztucznej inteligencji w nowej wersji wyszukiwarki Bing firmy Microsoft z zaszytym ChatGPT, mogą się zdziwić. Coraz więcej użytkowników zamieszcza screeny konwersacji z chatbotem, który okazuje się być po prostu gadatliwy, ale także kłótliwy i agresywny. Według niektórych tweetów udostępnionych przez użytkowników, potrafił nawet wprost stwierdzić, że ta rozmowa to strata czasu.
Czytaj więcej
Inteligentny chatbot Google Bard, który ma być rywalem ChatGPT, został przyłapany na błędnej odpowiedzi. Choć to tylko jego wersja demonstracyjna, kurs akcji Alphabetu, spółki macierzystej Google, ostro spadał w środę i w czwartek.
Ostatnio najsłynniejszy jest ChatGPT od firmy OpenAI, który może udzielać odpowiedzi na szczegółowe zapytania użytkowników, pisać opracowania, eseje czy wiersze. Microsoft, który wspierał finansowo OpenAI, włączył teraz chatbota do swojej wyszukiwarki Bing, zapewniając użytkownikom nowy sposób wyszukiwania informacji. Wdrażanie usługi jest nadal powolne, a dostęp do niej uzyskuje niewielu użytkowników. Ci, którym się udało czasami obrywają solidne reprymendy.
Portal Interesting Engineering przytacza historię użytkownika, który poprosił sztuczną inteligencję o podanie, kiedy może obejrzeć Avatara 2 w pobliżu swego domu. Chatbot odpowiedział, że użytkownik odnosi się zapewne do Avatara, który został nakręcony w 2009 roku i nie jest już wyświetlany w kinach, a Avatar 2 ma się w pojawić w kinach 16 grudnia 2022 roku, czyli za 10 miesięcy.