Sztuczna inteligencja od OpenAI stała się wielkim hitem, a możliwości algorytmów zaszokowały świat. Konwersacyjna AI miała jednak swoje ograniczenia – uczona była na ograniczonej bazie danych, w związku z czym jej wiedza kończyła się w 2021 r., nie potrafiła też przekazać informacji w wersji graficznej. Teraz to się zmieni.
Model GPT-3, na którym zbudowano chatbota, był przełomowy, ale właśnie wkracza najnowszy – GPT-4. To potężne narzędzie na razie nie będzie dostępne dla wszystkich. Od dzisiaj z tego zaawansowanego bota, który rozumie nie tylko tekst, ale również obrazy (jest w stanie tworzyć grafiki, materiały wideo, a także analizować zdjęcia), mogą korzystać płatni użytkownicy. Za pośrednictwem ChatGPT Plus mają limitowane „wejście” do usługi (za ok. 750 słów wpisanych w serwisie ChatGPT muszą zapłacić ok. 3 centów). Na liście oczekujących do korzystania z narzędzia mogą zapisywać się również deweloperzy. Nie wiadomo kiedy nowy bot zostanie udostępniony bezpłatnie pozostałym użytkownikom w otwartej wersji testowej, tak jak to było z ChatGPT-3.
Czytaj więcej
Choć rewolucyjna sztuczna inteligencja od Open AI nie działa w Rosji i Białorusi z powodu sankcji, to w miesiąc w Rosji zapotrzebowanie na specjalistów od ChatGPT wzrosło 13-krotnie. Również oszuści wykorzystują zapotrzebowanie na tego chatbota.
Model GPT-4 po cichu miał już swój debiut. Jak się okazuje z tej technologii korzysta (w okrojony sposób) Microsoft, zasilając narzędzie Chat w swojej wyszukiwarce Bing. Jak pisze serwis Techcrunch, bota wykorzystuje poza tym kilka firm, jak Stripe (do skanowania witryn biznesowych i dostarczania podsumowania pracownikom obsługi klienta), Duolingo (GPT-4 „wszyto” w platformę do nauki języków), a także Morgan Stanley (system pobiera informacje z dokumentów firmowych i udostępniał je analitykom finansowym), czy Khan Academy (bot pełni rolę automatycznego nauczyciela).
„Umiejętności” nowego chatbota są imponujące. O ich skali może świadczyć fakt, że dotychczasowy model w wersji premium - GPT-3,5 - potrafił napisać egzamin adwokacji z wynikiem zbliżonym do grupy 10 proc. osób, które zdały z najniższym wynikiem, zaś GPT-4 osiąga rezultat jak 10 proc. prymusów. Co więcej, jeśli wyślemy GPT-4 zdjęcie wnętrza swojej lodówki, bot poprawnie zidentyfikuje jej zawartość, przeanalizuje co można przygotować z tych składników, zaoferuje szereg przepisów, a nawet poda przewodnik krok po kroku, jak przygotować ewentualne dania.